Nietypowe zachowanie odkryto podczas monitorowania legowisk zwierząt w rezerwacie dzikiej przyrody w Kenii. Fotopułapki rejestrowały, co dzieje się na zewnątrz jam w latach 2016-2021 - wynika z badania opublikowanego w "African Journal of Ecology". Okazało się, że hieny dzieliły swoje schronienia z innymi gatunkami zwierząt. W jednym z zagłębień mieszkało siedem tych drapieżników, trzy guźce i dwa jeżozwierze, a w drugim - jedenaście hien, sześć guźców i dwa jeżozwierze. Zwierzęta żyły razem przez kilka miesięcy. Co ciekawe, czasem wychodziły i wchodziły tym samym wejściem w odstępie zaledwie kilku minut. - Jest prawdopodobne, że oddzielne komory wewnątrz nor pozwoliły stworzeniom zachować pewien dystans od siebie, co oznacza, że były bardziej sąsiadami niż współlokatorami - powiedział jeden z badaczy Marc Dupuis-Desormeaux. Jednak nawet przy pewnej separacji, nie jest jasne, dlaczego afrykańskie zwierzęta - zarówno drapieżniki, jak i ofiary - zdecydowały się żyć w tak bliskiej odległości od siebie - zauważa dziennik "The Miami Herald". Dlaczego hieny, guźce i jeżozwierze zamieszkały razem? Jedna z teorii głosi, że zarówno hieny, jak i guźce oraz jeżozwierze mają predyspozycje do obrony. Mogą użyć swoich ostrych zębów, czy też kłów. - Ofiara bez podobnych zdolności obronnych prawdopodobnie nie zaryzykowałaby towarzystwa hien - stwierdził Dupuis-Desormeaux. Jak wynika z obserwacji, hieny żyjące z guźcami i jeżozwierzami miały nie zjadać tych gatunków, tak jak robiły to inne. To sugeruje, że zwierzęta w pewnym stopniu selekcjonowały swoje zdobycze. Naukowcy podkreślają jednak, że zwierzęta są aktywne o różnych porach dnia i nocy, co oznacza, że nie zawsze znajdowały się w jamach w tym samym czasie. - Hieny i jeżozwierze są głównie nocne, a guźce - dzienne, więc wspólne legowiska mogą być zajmowane na zasadzie podziału czasu - stwierdzili badacze, zastrzegając jednak, że istnieją dowody na to, że wszystkie trzy gatunki przebywały w norach w tym samym czasie. "Zwierzęta się pożegnały, a sojusz się zakończył" Jedną z przyczyn, dla których jeden z gatunków nie zdecydował się ostatecznie wykopać sobie innego schronienia, jest twarda gleba w porze suchej. - Zwierzęta pożegnały się ze sobą, gdy nadeszły deszcze, a gleba zmiękła. Sojusz się zakończył - podsumowali naukowcy. Dzielenie legowisk obserwowano już wcześniej u innych gatunków, ale nadal niewiele wiadomo na temat tego zjawiska np. w Afryce Subsaharyjskiej. Jak wynika z badania opublikowanego w 2019 roku w czasopiśmie "Behavioural Processes", borsuki, lisy, kuny leśne i jeżozwierze żyły w tym samym systemie nor na zboczach wzgórz we Włoszech.