Dramatyczne chwile na Morzu Czarnym. Turecki statek zatonął w trakcie sztormu
Turecki statek transportowy z 12 osobami na pokładzie zatonął podczas sztormu na Morzu Czarnym. Władze potwierdzają, że obecnie trwa akcja ratunkowa, która prowadzona jest w wyjątkowo trudnych warunkach.

Z informacji przekazanych przez ministra spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya wynika, że jednostka wykonywała rejs z Rosji do portu w Izmirze.
W niedzielę w godzinach porannych kapitan raportował służbom, że transportowiec dryfuje w kierunku falochronu portu w Eregli. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin na Morzu Czarnym panował sztorm. Prędkość wiatru dochodziła nawet do 130 km/a, a fale mogły sięgać nawet dziewięciu metrów.
W trakcie konferencji szef resortu spraw wewnętrznych podkreślił, że jednostki Dowództwa Straży Przybrzeżnej, Marynarki Wojennej, Policji i Żandarmerii biorą udział w akcji poszukiwawczo-ratunkowej, która rozpoczęła się w godzinach porannych.
Odnaleziono jedno ciało
Jak wynika z najnowszych informacji przekazywanych przez ministra Transportu i Infrastruktury Abdulkadir Uraloğlu, w okolicach miejsca katastrofy odnalezione zostało ciało jednego z członków załogi. W dalszym ciągu nie ma jednak informacji co do losu pozostałych osób przebywających na jednostce.
Polityk podkreślił, że jest w stałym kontakcie z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem, który na bieżąco jest informowany o postępach prac ratunkowych.
- Naszą modlitwą i pragnieniem jest jak najszybsze dotarcie do tych braci i sióstr. Modlimy się, aby Bóg ponownie chronił nasz kraj i nasze miasta przed wszystkimi katastrofami. Wracajcie szybko do zdrowych - stwierdził w trakcie konferencji.
Uratowano dwie inne załogi
Turecki minister poinformował także o dwóch innych statkach towarowych, które w ostatnich godzinach zostały uratowane przed katastrofą. Mowa m.in. o jednostce pływającej pod banderą Kamerunu, która osiadła na mieliźnie z powodu zerwanej liny. W akcji udało się uratować 13 członków załogi.
W tym samym czasie pomocy udzielano także innemu statkowi, również spod bandery Kamerunu. W tym przypadku jednostkę udało się bezpiecznie uratować za pomocą holownika portowego. Na pokładzie znajdowało się 12 osób, na szczęście nikomu nic się nie stało.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!