Dożywocie dla Polki w Niemczech. Ta sprawa wstrząsnęła krajem

Agata Sucharska

Oprac.: Agata Sucharska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
5,5 tys.
Udostępnij

Sąd Okręgowy w Hanowerze na dożywocie skazał Polkę Ewę P. - główną oskarżoną w sprawie nielegalnego wyścigu samochodowego w Barsinghausen w 2022 roku. Kobieta, pędząc 180 km/h, spowodowała wypadek, w którym zginęło dwóch małych chłopców. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną w Niemczech.

Ewa P. skazana na dożywocie w Niemczech
Ewa P. skazana na dożywocie w NiemczechHORST GALUSCHKA / DPA / AFPAFP

Polka Ewa P. została skazana na dożywocie za dwa zarzuty morderstwa, usiłowanie morderstwa, ciężkie uszkodzenie ciała i nielegalny wyścig samochodowy skutkujący śmiercią.

Wyrok usłyszał też mężczyzna, który brał udział w wyścigu. Marco S. dostał karę czterech lat pozbawienia wolności.

Polka Ewa P. skazana na dożywocie. Bezprecedensowy wyrok niemieckiego sądu

Przypomnijmy, dwa lata temu w Barsinghausen w Dolnej Saksonii Ewa P. jechała z prędkością 180 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h. Kobieta próbowała wyprzedzić inny pojazd, ale jego kierowca nie pozwolił Polce na manewr.

Ewa P. uderzyła w samochód, w którym podróżowała para z synami. Rodzice przeżyli. Jeden z chłopców zginął na miejscu, a drugi trafił do szpitala, gdzie zmarł po kilku godzinach. Mieli dwa i sześć lat.

To już drogi raz, gdy sprawa trafiła na wokandę sądu. Pierwotnie Polka wraz z drugim kierowcą - Marco S., usłyszeli zarzut morderstwa, ale ostatecznie zostali skazani za udział w nielegalnym wyścigu. Wówczas kobieta została skazana na sześć lat pozbawienia wolności, a mężczyzna na cztery.

Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe po apelacji uchylił jednak wyrok. Prawnik rodziny apelował o "sprawiedliwy wyrok", który dałby im "trochę pociechy w ich nieskończonym bólu".

Polka Ewa P. skazana w Niemczech. Kim jest?

Ewa P. to 40-letnia Polka, która pracowała w Niemczech jako asystentka w firmie produkcyjnej. Szybką jazdę traktowała jak hobby.  - To była tylko kwestia czasu, kiedy coś się wydarzy - zeznał jeden ze świadków na początku procesu.

- Ona zawsze, naprawdę zawsze jeździła bardzo szybko. Do pracy dojeżdżamy tą samą trasą, a ona wyprzedzała mnie każdego dnia - mówiła jej znajoma. Styl jazdy Ewy P. określa jako "rażąco niedbały". - Od czasu do czasu miała drobne stłuczki. Ale nie miała poważnego wypadku - mówił z kolei brat 40-latki.

Podczas pierwszego procesu Polka przepraszała za swoje czyny. Argumentowała, że "śpieszyła się do swoich dzieci". - Sama mam troje dzieci, jestem babcią. Nie ma dnia, w którym o tym nie myślę. Do dziś nie mogę sobie z tym poradzić - mówiła.

Ojciec zmarłych dzieci odpowiedział, że "przeprosiny nic nie dadzą". - Moja żona cierpi każdego dnia. Czasami nie jestem w stanie mówić - wskazywał.

Źródło: haz.de

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Kierwiński w ''Graffiti'' o likwidacji Funduszu Kościelnego: Prace ruszą pełną parą zaraz po wakacjach
      Kierwiński w ''Graffiti'' o likwidacji Funduszu Kościelnego: Prace ruszą pełną parą zaraz po wakacjachPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      3117
      Super
      relevant
      1098
      Hahaha
      haha
      315
      Szok
      shock
      382
      Smutny
      sad
      331
      Zły
      angry
      224
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      5,5 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na