Od ponad sześciu dekad w tym miejscu w dolinie Seren del Grappa nie było słychać płaczu niemowlęcia - zauważył dziennik "Corriere del Veneto". Ostatnim dzieckiem, które tam się urodziło, była babcia urodzonej właśnie Aurory. Ale i ona, podobnie jak wielu innych mieszkańców, jako dorosła osoba porzuciła góry i przeniosła się do Lombardii. Wiele lat później jej córka wraz z narzeczonym postanowiła wrócić do wyludnionych rodzinnych stron, by tam osiąść i wieść spokojne życie z dala od zgiełku miasta. Włochy. W "wiosce bez dzieci" urodziło się dziecko Podobnie zrobiło jej dwóch braci, którzy zamieszkali w pobliskiej miejscowości Piana della Chiesa. Jeden z nich ma dwoje dzieci. Władze miejscowej gminy na odludziu pomagają rodzinie. Codziennie jeden z pracowników urzędu zawozi samochodem córkę mężczyzny do szkoły podstawowej, a następnie po lekcjach odwozi ją do domu. - Jesteśmy zadowoleni, że możemy służyć tą pomocą w nadziei, że takie gesty pomogą nam zaludnić doliny rodzinami - powiedział burmistrz Piana della Chiesa Dario Scopel. Takie nadzwyczajne traktowanie czeka też urodzoną właśnie dziewczynkę w Col dei Silvestri. Do niedawna była to miejscowość-widmo, odwiedzana tylko latem przez nielicznych turystów ze względu na malownicze widoki. Teraz, po latach ma znów stałych mieszkańców, w tym noworodka. Pierwszego noworodka po wielu latach powitano dekorując całą okolicę różowymi wstążkami. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!