Czechy: Chłodnia pełna amunicji tuż przy polskiej granicy. Policjanci nie kryli zaskoczenia
Czeska policja zatrzymała ciężarówkę pełną amunicji, która jechała tranzytem bez zezwolenia. Ogromna chłodnia zmierzała z Włoch do Estonii i wkrótce miała znaleźć się na granicy z Polską. Policjanci nie kryli zaskoczenia z powodu ładunku. Powinni wiedzieć o każdym tego typu transporcie realizowanym przez terytorium Czech. Służby celne wszczęły postępowanie w sprawie złamania przepisów.

Do zatrzymania pojazdu doszło w czwartek przy okazji rutynowej kontroli, przeprowadzonej na północnym-wschodzie Czech, w kraju morawsko-śląskim, tuż przed przekroczeniem granicy z Polską.
Jak poinformowała w mediach społecznościowych czeska policja, w chłodniczej naczepie znajdowało się ponad milion sztuk amunicji do broni palnej.
Ciężarówka pełna amunicji zbliżała się do granicy z Polską
Policjanci nie kryli zaskoczenia z powodu ładunku. Powinni wiedzieć z wyprzedzeniem o każdym tego typu transporcie realizowanym przez terytorium Czech.
Zgodnie z oficjalnymi procedurami przewoźnik jest zobligowany zgłosić tranzytowy przejazd z amunicją.
Dodatkowo powinien podać dokładną specyfikę ładunku, wskazać planowaną trasę przejazdu oraz uzyskać stosowne zezwolenie.
To wszystko pozwoliłoby czeskim służbom na stałe monitorowanie transportu.
Przewoźnik nie dopełnił formalności
Firma transportowa nie dopełniła jednak tych formalności. Z reguły trwają one do kilku dni, stąd być może chęć zaoszczędzenia czasu.
Ostatecznie czeskie służby natychmiast zakazały dalszego przemieszczania się ciężarówki. Zdecydowano o zabezpieczeniu naczepy z ładunkiem.
Czeska służba celna wszczęła natomiast postępowanie w sprawie złamania przepisów i popełnienia wykroczenia.
Jak na razie nie wskazano jednak, jaka może być potencjalna kara dla przewoźnika.