Z informacji portalu Stiri wynika, że Ana Revenco jest szóstym wysokim rangą przedstawicielem władz Mołdawii, której hakerzy wykradli dane z konta w komunikatorze Telegram. Portal przypomniał, że w ostatnich dniach do internetu trafiło nagranie z rozmów prowadzonych przez szefową MSW z jednym z wysokich rangą urzędników państwowych. W ocenie szefa służb wywiadowczych Mołdawii (SIS) Alexandru Musteaty za włamaniami na konta polityków na Telegramie stoi prawdopodobnie rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), spadkobierczyni KGB. Mołdawia: Antyrządowe manifestacje Musteata uważa, że kilka ujawnionych przez mołdawskich polityków przypadków wykradnięcia informacji z ich kont nie jest przypadkowe. Dodał, że zbiega się to z nasiloną dezinformacją ze strony Kremla. Stołeczne media przypominają, że wraz z wybuchem wojny w Ukrainie w Kiszyniowie zaczęły odbywać się liczne manifestacje antyrządowe organizowane przez partie i organizacje prorosyjskie, a także zaczęło pojawiać się wiele fałszywych alarmów bombowych.