Chwile grozy na pokładzie samolotu. Pożar wybuchł tuż po starcie
Chwile grozy na pokładzie samolotu, który we wtorek rano wystartował z tokijskiego lotniska Narita, skąd miał lecieć do Los Angeles (USA). Jednak kilka minut po starcie doszło do poważnego incydentu - w jednym z silników wybuchł pożar, a załoga zdecydowała o natychmiastowym awaryjnym lądowaniu.

Do incydentu doszło we wtorek po godz. 10 (po godz. 3 czasu polskiego) na międzynarodowym lotnisku Narita w Tokio.
Wówczas z portu wystartowała maszyna transportowa linii Polar Air Cargo, która ze stolicy Japonii miała udać się do Los Angeles w USA.
Pożar silnika podczas lotu. Awaryjne lądowanie
Kilka sekund po oderwaniu się od pasa załoga zauważyła, że w jednym z silników samolotu wybuchł pożar. Piloci zdecydowali o powrocie na lotnisko Narita i awaryjnym lądowaniu. Uziemić maszynę udało się około godz. 10:25.
Jak wynika z zapisu lotu w serwisie flightradar24.pl wcześniej samolot wykonał kilka okrążeń nad oceanem, zrzucając nadmiar paliwa.
Podczas incydentu nikt nie odniósł obrażeń.
Władze sprawdzają, co było przyczyną pożaru silnika.
Źródło: Xinhua
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!