Ian Bailey zmarł w niedzielę w szpitalu w pobliżu swojego domu w miejscowości Bantry w Irlandii, do którego trafił po zwale. Były dziennikarz odszedł w wieku 66 lat, 27 stycznia obchodziłby swoje 67. urodziny. - Jego śmierć była smutna i poniekąd samotna. Umarł jako więzień Irlandii - przekazał adwokat Frank Buttimer. Od blisko 30 lat uwaga nie tylko krajowych, ale i zagranicznych mediów skupiała się na Baileyu w związku ze śmiercią francuskiej producentki filmowej Sophie Toscan du Plantier. Śmierć Sophie Toscan du Plantier. Głównym podejrzanym - Ian Bailey Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Schull w hrabstwie Cork w Irlandii. To tam 23 grudnia 1996 roku odnaleziono ciało Sophie Toscan du Plantier. Ślady na jej ciele świadczyły o tym, że została brutalnie pobita. Kobieta miała na sobie koszulę nocną i buty. Jedną z pierwszych osób, które pojawiły się na miejscu zdarzenia był Ian Bailey. Szybko z osoby, która w mediach informowała o śmierci kobiety stał się głównym podejrzanym. W sprawie Sophie Toscan du Plantier zatrzymywano go dwukrotnie. Prokuratorzy nie postawili mu jednak zarzutów, uznając, że nie ma w sprawie wystarczającej liczby dowodów. Jako jedyny podejrzany w 2019 roku został zaocznie skazany przez francuski wymiar sprawiedliwości na 25 lat więzienia. Ostatecznie pozostał na wolności, gdyż nie obwiązywało go prawo ekstradycyjne. Ian Bailey do zabicia Toscan du Plantier nigdy się nie przyznał. Irlandia podzielona - od mordercy do ofiary Jak przypomina The Guardian, Ian Bailey w Irlandii wywoływał skrajne emocje - część była przekonana, że to on zabił Sophie Toscan du Plantier, dla reszty sam był ofiarą. - Był ofiarą olbrzymiego błędu władz w Irlandii. To wpłynęło na jego życie w ostatnich 27 latach, zabrało możliwość normalnej egzystencji - mówił Buttimer. Jak zaznaczał, Ian Bailey w obawie przed aresztowaniem nie mógł odwiedzić siostry w Wielkiej Brytanii, która była jego jedyną krewną. Dla bliskich Sophie Toscan du Plantier śmierć Baileya oznacza koniec nadziei na ekstradycję i osadzenie w więzieniu. Sprawa z Schull "żyje" do dzisiaj Śmierć Sophie Toscan du Plantier od lat stała się przedmiotem serii tekstów, podcastów i dokumentów. W 2021 roku powstał miniserial telewizji Sky "Morderstwo w Schull", a także serial dokumentalny Netflixa "Sophie: Morderstwo w West Cork". Historia francuskiej producentki przyciąga uwagę od lat między innymi ze względu na liczne błędy, których miała dopuścić się irlandzka policja podczas prac nad sprawą, czy przeszłość Baileya, który wcześniej miał maltretować swoją partnerkę. Jeszcze w 2021 roku francuski prezydent Emanuell Macron podczas wizyty w Dublinie publicznie mówił, że sprawa Sophie Toscan du Plantier powinna wrócić na wokandę. Źródła: The Guardian, The Irish Times, BBC *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!