Do tragicznego wypadku doszło w nocy, gdy zawodnicy wracali z zawodów rozgrywanych w miejscowości Ubaporanga. Około godziny 1, podczas powrotu do położonego w pobliżu Rio de Janeiro miasta Duque de Caxias, autobus, którym podróżowali zawodnicy, przebił barierę na moście nad rzeką Angu i spadł w 10-metrową przepaść. Brazylia. Autobus runął w przepść. W środku młodzi piłkarze W pojeździe był kierowca, czterech członków sztabu szkoleniowego oraz 28 młodych piłkarzy. Gdy na miejsce dotarli ratownicy, zastali pojazd leżący na dachu. Brazylijski portal "Globo" podaje, że cztery ofiary - jeden dorosły i troje nastolatków - zginęły na miejscu, pozostali poszkodowani trafili do szpitala Sao Salvador w regionie Alem Paraiba. Dwóch rannych miało trafić na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. "Część pacjentów doszła już do zdrowia, została wypisana i składa zeznania przed policją" - czytamy. Wypadek w Brazylii: Kierowca mógł stracić panowanie nad pojazdem Firma przewozowa, która realizowała połączenie wydała oświadczenie. "Jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią, udzielamy wszelkiego niezbędnego wsparcia służbom, poszkodowanym i członkom ich rodzi. W tej chwili czekamy na dalsze informacje" - przekazano. Służby nie poinformowały jeszcze o oficjalnych przyczynach tej tragedii. Wstępne ustalenia mówią o tym, że z niewyjaśnionych przyczyn kierowca miał stracić panowanie nad pojazdem.