Jak podał "Sunday Times", Boris Johnson i Rishi Sunak - dwaj główni potencjalni kandydaci w głosowaniu na przywódcę Partii Konserwatywnej, a zarazem fotel premiera Wielkiej Brytanii - spotkają się w sobotę 22 października wieczorem. Wielka Brytania. Media: Boris Johnson i Rishi Sunak spotkają się Główny komentator polityczny "Sunday Times" Tim Shipman powiedział, że spotkanie zostało przesunięte z wcześniejszych godzin w sobotę. Z ustaleń mediów wynika, ze Johnson, który zaledwie na początku września przestał być szefem rządu, z tego powodu w sobotę przed południem wrócił z wakacji na Dominikanie. Boris Johnson jest byłym premierem, a Rishi Sunak byłym ministrem finansów, który służył pod jego rządami. Żaden z nich nie zadeklarował formalnie swojej kandydatury. Wcześniej w sobotę brytyjskie media donosiły, że poparcie 100 posłów, które jest wymogiem formalnym, uzyskał Rishi Sunak. Jedyną osobą, która ogłosiła swój start, jest jak na razie liderka Izby Gmin Penny Mordaunt, ale ma ona poparcie zaledwie niewiele ponad 20 posłów. Pretendenci do przywództwa konserwatystów muszą do godz. 14 brytyjskiego czasu w poniedziałek uzyskać poparcie co najmniej 100 posłów. Tak wysoki próg oznacza, że w wyborach może wystartować maksymalnie trzech kandydatów. Boris Johnson kontra Rishi Sunak. Konserwatyści przed wyborem Jeśli próg osiągną trzy osoby, w poniedziałek w klubie poselskim konserwatystów odbędzie się głosowanie, po którym osoba z najgorszym wynikiem odpadnie. Posłowie zagłosują później jeszcze raz, żeby wskazać swoje preferencje z finałowej dwójki, ale wyboru między nimi dokonają w głosowaniu internetowym wszyscy członkowie partii. Jeśli próg osiągnie dwóch kandydatów, odbędzie się tylko to głosowanie mające wskazać preferencje posłów, a właściwego wyboru dokonają członkowie. Jeśli poparcie minimum stu posłów uzyska tylko jeden kandydat, od razu w poniedziałek zostanie on ogłoszony nowym liderem. Osiągnięcie przez Johnsona wymaganego poparcia - jeżeli zostanie potwierdzone - zasadniczo zmienia dynamikę wyborów lidera, bo oznacza, że scenariusz, w którym Sunak jako jedyny osiągnie wymagany próg, nie jest możliwy i najprawdopodobniej o wyborze nowego lidera rozstrzygną wszyscy członkowie partii. A wśród nich, jak wskazują sondaże, Johnson cieszy się większym poparciem niż Sunak.