Minister Mariusz Błaszczak przypomniał, że Polska zadeklarowała stworzenie koalicji, która przekaże czołgi Leopard 2A4, natomiast Niemcy budują koalicję, które zajmie się dostawą Leopardów 2A6. - Koalicja okazała się żywa i tak jak wcześniej mówiono, że nie można przekazać Patriotów na Ukrainę, to nasza presja doprowadziła do tego, że zostaną przekazane. Tak samo z przekazaniem czołgów Leopard - powiedział. Błaszczak poinformował, że czołgi trafią na Ukrainę w marcu. - Ukraińscy żołnierze przechodzą w Polsce szkolenie z obsługi tych czołgów. Będą gotowi w połowie marca. Potem już tylko zostaje zgranie tych oddziałów i takie wsparcie zostanie udzielone - tłumaczył. Błaszczak o przekazaniu F-16: Trzeba wywierać presję Wicepremier przypomniał, że "dużym wyzwaniem są części zamienne oraz amunicja". - Chcę zapewnić, że my konsekwentnie będziemy wspierać Ukrainę i wzmacniać polskie siły zbrojne - przekazał. Szef MON odniósł się do słów Jensa Stoltenberga, który mówił o pilnej potrzebie zwiększania możliwości produkcyjnych amunicji. - Sądzę, że, to co mówi sekretarz generalny NATO jest bardzo ważne, bo wywiera presję na sojuszników. To jest bardzo mocna zachęta do tego, żeby te działania podejmować. Polski przemysł zbrojeniowy także bierze udział w tym procesie, ale jego moce produkcyjne nie są tak duże, jak byśmy tego oczekiwali. Natomiast we współpracy z innymi przemysłami państw UE, NATO lub nawet tzw. grupy kontaktowej, jesteśmy w stanie wiele osiągnąć - powiedział. Mariusz Błaszczak został zapytany o kwestię przekazania Ukrainie samolotów F-16. - Ta sprawa wymaga, tak jak temat Patriotów czy Leopardów, wywierania presji na sojuszników. Jesteśmy świadomi tego, że nasz potencjał, jeśli chodzi o tą dziedzinę jest ograniczany. Mamy tylko 48 samolotów F-16, ale sojusznicy mają duży większy potencjał. Sądzę, że ta rozmowa też zakończy się pozytywnymi decyzjami, tylko trzeba wywierać presję - podsumował.