Błaszczak w Brukseli: Kolejne państwo dołącza do koalicji czołgowej

Oprac.: Dawid Skrzypiński
- Kolejne państwa zadeklarowały udział w budowanej przez Polskę koalicji donatorów czołgów Leopard dla Ukrainy. Do konkretnych deklaracji Kanady i Hiszpanii dołączyła dziś Norwegia. Pracujemy też nad tym, aby Finlandia również przekazała takie czołgi. Dziś fiński minister przekazał, że decyzja jest blisko - powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Minister Mariusz Błaszczak przypomniał, że Polska zadeklarowała stworzenie koalicji, która przekaże czołgi Leopard 2A4, natomiast Niemcy budują koalicję, które zajmie się dostawą Leopardów 2A6.
- Koalicja okazała się żywa i tak jak wcześniej mówiono, że nie można przekazać Patriotów na Ukrainę, to nasza presja doprowadziła do tego, że zostaną przekazane. Tak samo z przekazaniem czołgów Leopard - powiedział.
Błaszczak poinformował, że czołgi trafią na Ukrainę w marcu. - Ukraińscy żołnierze przechodzą w Polsce szkolenie z obsługi tych czołgów. Będą gotowi w połowie marca. Potem już tylko zostaje zgranie tych oddziałów i takie wsparcie zostanie udzielone - tłumaczył.
Błaszczak o przekazaniu F-16: Trzeba wywierać presję
Wicepremier przypomniał, że "dużym wyzwaniem są części zamienne oraz amunicja". - Chcę zapewnić, że my konsekwentnie będziemy wspierać Ukrainę i wzmacniać polskie siły zbrojne - przekazał.
Szef MON odniósł się do słów Jensa Stoltenberga, który mówił o pilnej potrzebie zwiększania możliwości produkcyjnych amunicji.
- Sądzę, że, to co mówi sekretarz generalny NATO jest bardzo ważne, bo wywiera presję na sojuszników. To jest bardzo mocna zachęta do tego, żeby te działania podejmować. Polski przemysł zbrojeniowy także bierze udział w tym procesie, ale jego moce produkcyjne nie są tak duże, jak byśmy tego oczekiwali. Natomiast we współpracy z innymi przemysłami państw UE, NATO lub nawet tzw. grupy kontaktowej, jesteśmy w stanie wiele osiągnąć - powiedział.
Mariusz Błaszczak został zapytany o kwestię przekazania Ukrainie samolotów F-16. - Ta sprawa wymaga, tak jak temat Patriotów czy Leopardów, wywierania presji na sojuszników. Jesteśmy świadomi tego, że nasz potencjał, jeśli chodzi o tą dziedzinę jest ograniczany. Mamy tylko 48 samolotów F-16, ale sojusznicy mają duży większy potencjał. Sądzę, że ta rozmowa też zakończy się pozytywnymi decyzjami, tylko trzeba wywierać presję - podsumował.