- Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje ten kraj, jest Donald Trump lub inny prawicowy demagog, który będzie próbował podważyć amerykańską demokrację, lub odebrać kobietom prawo wyboru, albo będzie chciał odebrać kobietom prawo wyboru, albo nie zajmie się kryzysem użycia broni, rasizmu, seksizmu, homofobii - powiedział Bernie Sanders. Wpływowy senator, który udzielił wywiadu dla agencji Associated Press, wyraził też jasną deklarację ws. kandydatury Joe Bidena na kolejną kadencję. Urzędujący prezydent poinformował w mediach społecznościowych, że chce się ponownie ubiegać o najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych. Sander oczekuje, że Biden podejmie wyzwanie - Jestem w stanie zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby upewnić się, że prezydent zostanie ponownie wybrany - podkreślił Sanders, którego agencja nazywa "czołowym postępowcem" Partii Demokratycznej. Niewątpliwie Sanders jest wpływowym politykiem. W wyborach 2020 roku był głównym kontrkandydatem Bidena w środowisku demokratów. - Ludzie zrobią to, na co mają ochotę - stwierdził w wywiadzie. - Myślę, że Joe Biden będzie kandydatem demokratów. Moim zadaniem, i myślę, że też zadaniem ruchu postępowego, jest upewnienie się, że wystąpi i będzie walczył za klasę pracującą tego kraju, mając świadomość, że nic nie jest przesądzone - zaznaczył senator.