We wtorek w Mińsku doszło do spotkania białoruskiego reżimowego przywódcy Alaksandra Łukaszenki z Asłanem Bżanim, prorosyjskim liderem Abchazji. Jak podaje portal, Łukaszenka podczas spotkania miał zaznaczyć, że Białoruś "zawsze była zainteresowana współpracą z Abchazją", a obecnie stosunki "między krajami powinny się rozwijać". Łukaszenka: W trudnym czasie musimy być bliżej - Mamy coś, na czym możemy budować fundamenty naszych relacji. Są towary, którymi jesteśmy zainteresowani. Ponadto bardzo ważna jest kwestia turystyki. Zwłaszcza po tym, jak zaczęto wprowadzać przeciwko nam różnego rodzaju sankcje. Nasi ludzie chcą pojechać nad morze - mówił, cytowany przez portal. Łukaszenka stwierdził również, że Białoruś i Abchazja powinny "trzymać się razem". - W tym trudnym czasie musimy być bliżej siebie. I Tbilisi, i Suchumi, i Mińsk. Wszyscy powinni trzymać się razem - mówił. MSZ Gruzji reaguje na spotkanie W ocenie MSZ Gruzji spotkanie Łukaszenki z Bżanim "poważnie narusza suwerenność i integralność terytorialną Gruzji w jej uznanych międzynarodowo granicach i stanowi próbę legitymizowania rosyjskiego reżimu okupacyjnego". "Wzywamy Białoruś do poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji w jej uznanych międzynarodowo granicach, zaprzestania działań, sprzecznych z fundamentalnymi zasadami i normami prawa międzynarodowego" - przekazano w oficjalnym komunikacie. Abchazja jest częścią Gruzji, Białoruś oficjalnie nie uznała niepodległości, wspieranych przez Rosję samozwańczych republik Abchazji i Osetii Południowej. We wrześniu ubiegłego roku Łukaszenka przybył do Abchazji i spotkał się z Bżanią.