Strajk generalny 9 listopada to czwarta tego typu akcja w Belgii w tym roku. Żądania socjalistycznych, chrześcijańskich i liberalnych związków zawodowych obejmują ograniczenie cen gazu i elektryczności oraz zmianę ustawy o normach płacowych. Strajk generalny w Belgii. Paraliż komunikacyjny Zakłócenia w kursowaniu pociągów zaczęły się od godz. 22 we wtorek wieczorem. Według belgijskich kolei z powodu strajku na trasę może wyjechać jedynie co czwarty pociąg. Protest spowoduje znaczne zakłócenia w pracy lotnisk. Ponad połowa lotów z lotniska w Brukseli została odwołana, a z lotniska w Charleroi - wszystkie. Komunikacja miejska - autobusy, metro i tramwaje - ma działać w ograniczonym zakresie, tak jak w weekendy. Strajk generalny w Belgii. Protestują szpitale, policja, szkoły i sklepy Ze względu na złe warunki pracy ma także strajkować wiele szpitali w regionie stołecznym i w Walonii. W tych placówkach udzielana będzie jedynie pomoc w nagłych przypadkach. W środę będzie też trudniej zrobić zakupy, bo pracownicy sieci supermarketów Carrefour, Delhaize i Lidl zapowiedzieli udział w strajku. Przed sklepami mają być organizowane pikiety. W Walonii do protestu przyłączyło się kilka centrów handlowych. Strajkuje również policja. Wiele komisariatów pozostanie zamkniętych w środę dla interesantów. W proteście biorą także udział wszystkie związki zawodowe z sektora edukacji. Szkoły same decydują, czy przyłączać się do strajku czy tylko, np. przy wejściach do szkół rozdawać rodzicom ulotki, dotyczące protestu. Strajk wpłynie też na usługi dostarczania poczty i paczek.