Atak nożownika w Austrii. Nie żyje 14-latek, są ranni

Adrianna Rymaszewska

Oprac.: Adrianna Rymaszewska

23-letni Syryjczyk ranił nożem pięć osób, w tym śmiertelnie nastolatka, w centrum austriackiego miasteczka Villach - przekazała policja. Podejrzany został już aresztowany. Na razie nie ma doniesień o jego motywach oraz o tym, czy znał swoje ofiary. Poszkodowani to osoby w wieku od 14 do 32 lat.

Atak nożownika w Austrii (zdj. ilustracyjne)
Atak nożownika w Austrii (zdj. ilustracyjne)MICHAELA STACHEAFP

Do ataku doszło w sobotę przed godziną 16 (czasu lokalnego). Nożownik zaatakował niedaleko rynku w centrum Villach, będącego stolicą Karyntii.

Austria. Atak nożownika w centrum Villach

Policja poinformowała, że zatrzymany to Syryjczyk, który przebywa w Austriilegalnie i nie ma kryminalnej przeszłości. Media donoszą z kolei, że napastnika mógł próbować zatrzymać przejeżdżający samochodem 43-letni dostawca jedzenia, który był świadkiem ataku. Prawdopodobnie zapobiegł on zaatakowaniu kolejnych osób.

Nie ma pewności, czy 23-latek działał sam czy też z innymi osobami, dlatego trwa szeroko zakrojona akcja służb, w którą zaangażowany został również policyjny śmigłowiec i grupa specjalna Cobra.

W wyniku zdarzenia ranne zostały cztery osoby - dwie ciężko i dwie lżej - a 14-latek poniósł śmierć. Wszyscy poszkodowani to obywatele Austrii.

W związku ze zdarzeniem policja wzmocniła patrole na terenie całej Karyntii. Telewizja ORF podaje, że przeszukanie przeprowadzono m.in. w ośrodku dla uchodźców, w którym mieszkał sprawca.

Przesłuchano też pierwszych świadków. Śledztwo przejęli funkcjonariusze z Biura Ochrony Państwa i Zwalczania Ekstremizmu wspólnie z Państwowym Biurem Policji Kryminalnej.

Po zbrodni Karyntia pogrążyła się w żałobie. Na portalach społecznościowych kondolencje płyną z całej Austrii. W samym Villach zostały zamknięte wszystkie bary i restauracje wokół rynku starego miasta. Odwołana została również odbywająca się tego dnia impreza karnawałowa.

Do ataku doszło zaledwie dwa dni po tym, jak samochód staranował tłum demonstrantów w niemieckim Monachium. W sobotę poinformowano, że rannych zostało wówczas co najmniej 39 osób, a 37-letnia kobieta i jej dwuletnia córka zmarły.

Sprawcą zdarzenia był 24-letni Afgańczyk, który najprawdopodobniej działał z pobudek religijnych. Mężczyzna został aresztowany, przyznał się do winy.

Ostre reakcje polityczne po ataku w Villach

Atak wywołał ostre reakcje polityczne, w tym wezwania do zaostrzenia polityki migracyjnej i bezpieczeństwa. Minister spraw wewnętrznych Gerhard Karner (OeVP - Ludowa Partia Austrii) zapowiedział, że w niedzielę przyjedzie do Karyntii.

Gubernator Karyntii, Peter Kaiser ze SPÖ (Socjaldemokratyczna Partia Austrii), potępił atak, mówiąc, że "to niewyobrażalne okrucieństwo musi mieć najsurowsze konsekwencje". Podkreślił, że każdy, kto mieszka w Austrii, musi szanować prawa i wartości obowiązujące w tym kraju, a ci, którzy je łamią, powinni być ścigani, więzieni i deportowani. Wezwał także Austrię i UE do wdrożenia bardziej rygorystycznej polityki migracyjnej, argumentując, że istniejące propozycje należy egzekwować na poziomie europejskim.

Lider prawicowej FPÖ (Wolnościowa Partia Austrii) Erwin Angerer również zareagował stanowczo, twierdząc, że atak był wynikiem austriackiej polityki azylowej. Powiedział, że FPÖ od dawna ostrzegała przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa i wzywała do "natychmiastowego zakazu stosowania azylu i konsekwentnej deportacji zagranicznych przestępców".

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebookui komentuj tam nasze artykuły!

"Lepsza Polska". Eksperci o zarobkach Polaków: Wydajność pracy musi być wyższaPolsat NewsPolsat News
Przejdź na