Arcybiskup San Francisco Salvatore Cordileone napisał list do wiernych. Poinformował w nim, że archidiecezji grozi bankructwo oraz trwa jej postępowanie upadłościowe. Kościół w San Francisco w kryzysie. Grozi mu bankructwo Wszystko za sprawą wysokich odszkodowań, które są nakładane na archidiecezję w związku z przypadkami nadużyć wśród księży. Hierarcha zaznaczył, że większość przestępstw rozpatrywanych przez sądy pochodzi z lat 60., 70., i 80. XX wieku. Duchowni, których dotyczą sprawy, w przeważającej części już nie żyją. Jednak przypadki molestowania są rozpatrywane w związku z decyzją władz stanowych Kalifornii, które pozwoliły dwukrotnie na wznowienie przedawnionych śledztw. Za pierwszym razem archidiecezja "została zmuszona do sprzedaży nadwyżki nieruchomości i poleganiu na ubezpieczeniu". Jak informuje portal Aleteia, w ten sposób uzyskano 68 mln dolarów na rozliczenia. Jednak w 2019 roku pojawiło się dodatkowych 500 pozwów, które rozpatrywano przez trzy następne lata. Problem stanowi brak pieniędzy w archidiecezjalnej kasie, dlatego zarządzający myślą o ogłoszeniu bankructwa. Trwające postępowanie upadłościowe ma pozwolić na kontynuowanie posługi duszpasterskiej w parafiach. Arcybiskup poprosił wiernych o wsparcie "Archidiecezja dołączy do rosnącej listy diecezji w Stanach Zjednoczonych i Kalifornii, które złożyły wniosek o ochronę na mocy prawa upadłościowego" - poinformował Cordileone w treści listu. Hierarcha przekazał, że Kościół w San Francisco podjął istotne działania w sprawie ochrony małoletnich. Wymienił m.in. rygorystyczny proces kontroli zatrudnionych w diecezji oraz dokumentowanie odcisków palców wolontariuszy pracujących z dziećmi. Arcybiskup Salvatore Cordileone poprosił wiernych o solidarność i wsparcie dla archidiecezji w tym trudnym czasie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!