Aktywiści znów szokują. Jeden z nich przykleił głowę do słynnego obrazu
Oprac.: Aleksandra Wieczorek
Trzech Belgów przykleiło się w muzeum w Hadze do "Dziewczyny z perłą" - słynnego obrazu Johannesa Vermeera z XVII wieku. Jeden z mężczyzn przykleił głowę, drugi rękę. Wszyscy trzej, określający się jako działacze klimatyczni, trafili do aresztu.

Jak informuje portal NOS, akcję przeprowadziły osoby protestujące przeciwko paliwom kopalnym.
Haga. "Dziewczyna z perłą" zbadana przez konserwatorów
"Jedna osoba przykleiła głowę do obrazu, a druga osoba przykleiła rękę do zielonej ściany obok obrazu. Wylano płyn" - napisały służby prasowe muzeum Mauritshuis w Hadze w oświadczeniu przekazanym mediom.
"Arcydzieło zostało zbadane przez naszych konserwatorów. Na szczęście nie zostało ono uszkodzone" - czytamy w komunikacie prasowym.
Sala z "Dziewczyną z perłą" została zamknięta
Obraz "Dziewczyna z perłą" autorstwa flamandzkiego mistrza powstał w latach 1665-1667 i jest wystawiony w Mauritshuis od 1902 roku.
"Sztuka jest bezbronna i zdecydowanie odrzucamy próby jej niszczenia w jakimkolwiek celu" - podało muzeum. Obraz zostanie udostępniony publiczności "tak szybko, jak to możliwe". Do tego czasu sala, w której się on znajduje, pozostanie zamknięta dla publiczności.
To kolejny przypadek, w którym aktywiści wchodzą do muzeów w ramach protestu. Wcześniej w październiku słynne "Słoneczniki" Vincenta van Gogha, wystawiane w londyńskiej National Gallery, zostały oblane zupą pomidorową na oczach zwiedzających. Następnie dwie aktywistki ekologiczne z ruchu Just Stop Oil, podobnie jak w przypadku z Hagi, przykleiły do ściany swoje ręce. Zostały aresztowane przez policję za szkody kryminalne i poważne wykroczenie.