Akcja w słowackich Tatrach. Zginęła turystka z Polski

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Nie żyje Polka, która w środę wraz ze swoim partnerem wybrała się w Tatry Słowackie. Para wspinała się w rejonie Pośredniej Grani. W pewnym momencie kobieta oderwała się od skały i spadła. Mężczyzna, który jej towarzyszył, nie był w stanie jej pomóc. Na miejsce wezwano służby.

Jak przekazali ratownicy Horskiej Zachrannej Służby ze Słowacji, kobieta spadła z Pośredniej Grani na dno żlebu w Dolinie Staroleśnej w Tatrach.
Informację o wypadku słowackie służby otrzymały z polskiego TOPR w środę późnym wieczorem. Po pomoc zadzwonił partner taterniczki, który dodzwonił się do polskich ratowników.
Słowacja. Akcja w tatrach. Nie żyje Polka
Mężczyzna, który wspinał się wraz z kobietą, przekazał służbom, że on i jego partnerka spadli do jednego ze źlebów, opadających w kierunku Doliny Staroleśnej.
Po upadku mężczyzna zatrzymał się na wyżej położonej półce skalnej, a turystka spadła niżej.
Mężczyzna nie miał jednak wyposażenia wspinaczkowego, dlatego nie mógł zejść do niej i sprawdzić, w jakim jest stanie.
Akcja w Tatrach. Służby o działaniach
W rejon zdarzenia skierowano zespół HZS ze Starego Smokowca. Na miejscu ratownicy stwierdzili, że kobieta nie przeżyła upadku.
"Przy pomocy technik linowych musieliśmy wyciągnąć jej ciało z półki skalnej i przetransportować je do Starego Smokowca. Pomogliśmy też zejść jej partnerowi wspinaczkowemu. Akcja trwała całą noc. Dopiero nad ranem ciało zmarłej przekazano słowackiej policji" - czytamy w komunikacie HZS.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!