Prezes PiS krytykuje PO sprzed lat. Nietypowe porównanie przez wyborami
- Warto przypomnieć sobie pewien podział, który funkcjonował w wyborach 2005 roku: podział na Polskę liberalną i solidarnościową. Myśmy byli wtedy za tą solidarnościową drogą, nasi przeciwnicy za kontynuacją drogi liberalnej - powiedział Jarosław Kaczyński podczas niedzielnej konwencji PiS przed wyborami samorządowymi. - To było państwo nocnego stróża, tylko stróża niedołęgi, który nie był w stanie niczego upilnować - dodał Kaczyński.
Jarosław Kaczyński w niedzielę przebywa w Krakowie, gdzie bierze udział w konwencji PiS przed wyborami samorządowymi. Swoje wystąpienie zaczął od słów, w których przekazał, że "żeby zastanowić się nad tym, gdzie jesteśmy w tej chwili, warto przypomnieć sobie pewien podział, który funkcjonował w wyborach 2005 roku - podział na Polskę liberalną i solidarnościową".
- Myśmy byli wtedy za tą solidarnościową drogą, nasi przeciwnicy za kontynuacją drogi liberalnej - stwierdził prezes PiS, dodając: - To było państwo nocnego stróża, tylko stróża niedołęgi, który nie był w stanie niczego upilnować, bo Polska była rozkradana na wielką skalę - mówił Kaczyński. Zgodnie z jego słowami "to było państwo, które nie interesowało się zwykłym obywatelem, nie pomagało mu, nie wykazywało żadnej troskliwości, było obojętne". Według prezesa PiS "padały deklaracje, czasem coś tam zostało zrobione, ale to w gruncie rzeczy nie było nic istotnego".
- Tak naprawdę adresatem polityki w ramach tego typu władzy byli ci, którzy rządzili, bezpośrednie zaplecze i pewne wybrane, silne grupy, które mogły zaszkodzić tej władzy. A reszta się nie liczyła, nosiła moherowe berety i w związku z tym nawet jak wybrała władzę, to ta władza była nieważna - oznajmił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński w Krakowie. "Wystarczyło kilka miesięcy władzy koalicji 13 grudnia"
- Później przyszło osiem lat naszej władzy, która nawiązywała bardzo wyraźnie do idei solidarności. I to były lata, w których nie tylko robiliśmy dużo, ale przede wszystkim nie dzieliliśmy społeczeństwa, bo tamten podział społeczeństwa był bardzo wyraźny - na tych uprawnionych i na tych, o których się zapomina - stwierdził prezes PiS.
Jak dalej mówił Jarosław Kaczyński "wystarczyło kilka miesięcy władzy 'koalicji 13 grudnia', żeby zobaczyć, że byliśmy tutaj w błędzie, że wraca stare i to wraca w zaostrzonej formie". - Ten nocny stróż niedołęga zamienia się w nocnego rabusia - oznajmił prezes PiS.
Według Kaczyńskiego "podwyżka VAT o 5 proc. od żywności to jest przede wszystkim atak na poziom życia tych, którzy mają mniej". - Emerytów, rencistów, rolników, ludzi zatrudnionych na niższych szczeblach administracji państwowej. I wielu innych, którym się przydarzyło to, że mają po prostu mniejsze dochody.
Jak potem stwierdził prezes PiS, "podwyżka VAT na żywność jest istotna sama w sobie, ale mamy też zapowiedź tego, że będzie zlikwidowana tarcza ochraniająca społeczeństwo przed wzrostem cen energii". Według niego "to już jest coś naprawdę bardzo poważnego, bo to przecież oznacza wzrost cen w gruncie rzeczy wszystkiego, bo energia jest potrzebna w produkcji niemalże każdego produktu". - To jest mechanizm, który działa bardzo mocno na całą gospodarkę, działa na popyt w Polsce, działa na szybkość wzrostu gospodarczego i działa na inflację.
Jarosław Kaczyński z "ostrzeżeniem": Wróćcie z tej drogi nocnego rabusia
- Bardzo dużo władzy jest stawką tych wyborów, a władza pozwala czynić źle, nasi przeciwnicy to pokazują na każdym kroku, nieustannie łamiąc Konstytucję, łamiąc ustawy, idąc bez żadnych oporów poprzez to wszystko co jest niedopuszczalne - stwierdził też Jarosław Kaczyński. Chwilę potem dodał: - Ale władzę można wykorzystać - i myśmy to pokazali - do dobrych celów, także tę samorządową, także tutaj, w tym województwie, w Małopolsce.
Jak stwierdził, "można dzięki władzy na różnych szczeblach - ale tutaj najważniejszy jest szczebel wojewódzki - doprowadzić do tego, że przynajmniej część naszego programu, choćby część tego programu dla samorządów, będzie jednak realizowana dalej". - To jest bardzo ważne, ale ważne jest również to, że te wybory dają szansę pokazania władzy czegoś, co można określić jako ostrzeżenie: nie idźcie tą drogą, wróćcie z tej drogi nocnego rabusia, zacznijcie liczyć się ze społeczeństwem i przypomnijcie sobie, że demokracja to nie manipulacja - oświadczył Kaczyński.
Swoje wystąpienie prezes PiS zakończył, zwracając się do mieszkańców Małopolski: - Bądźcie państwo przykładem dla innych, że z chorobą można walczyć, że z tą ciężką chorobą, na którą zapadliśmy 13 grudnia można walczyć już dziś i można ją leczyć - oznajmił.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!