Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Wiceminister PiS przyłapany na stacji. "Sensacja!"
Na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Polsce rozgorzała debata nad "kryzysem paliwowym". Politycy PiS przekonują, że benzyny nikomu nie zabraknie, tymczasem wiceminister sportu i poseł PiS Jacek Osuch został przyłapany na jednej ze stacji w czasie tankowania paliwa do zbiorników w bagażniku swojego auta. "Ogromna sensacja" - tłumaczy swoje zachowanie parlamentarzysta.

Od kilku dni w Polsce debata publiczna toczy się wokół tzw. kryzysu paliwowego. Politycy opozycji przekonują, że ceny paliw są sztucznie zaniżane przed wyborami parlamentarnymi. Z kolei rząd te oskarżenia stanowczo odrzuca.
Tymczasem w sobotę do mediów trafiło zdjęcie, na którym widać jednego z polityków PiS na stacji benzynowej. Wiceminister sportu został przyłapany w czasie tankowania benzyny do kanistrów umieszczonych w bagażniku swojego samochodu.
Wybory 2023 a kryzys paliwowy. Jacek Osuch z PiS wyjaśnia
"Politycy PiS apelują, żeby nie tankować na zapas. Po wyborach Obajtek ma podnieść cenę o 1,5 zł na litrze. Jacek Osuch - minister i poseł PiS, jak widać, jest na to przygotowany" - napisał rzecznik PO Jan Grabiec, zamieszczając zdjęcie wiceministra.
Jacek Osuch, komentując zdarzenie dla portalu WP napisał:"Ależ ogromna sensacja".
Polityk wyjaśnił dalej, że zatankował 24 litry paliwa, po 8 litrów do trzech zbiorników. "Ta ilość jest do agregatu, który w razie awarii zasilania pracuje dla koncentratora tlenu. Bardzo się cieszę, że w taki i nie tylko w taki sposób mogę pomagać innym" - podkreślił.
W ocenie Jacka Osucha robienie takich zdjęć to "szukanie taniej sensacji".
Paliwo wyborcze. Ceny, kolejki na stacjach i braki
Od kilku dni jednym z tematów kampanii wyborczej stało się paliwo - w Polsce jego cena w ostatnim czasie znacznie spadła i utrzymuje się w cenie nawet poniżej 6 zł za litr benzyny i oleju napędowego. Politycy opozycji przekonują, że niskie ceny nie są spowodowane sytuacją na rynku paliwowym, ale "działaniem politycznym".
Wielu z polityków opozycji wzywało Polaków, by korzystali z niskich cen i kupowali nawet więcej niż potrzebują. - Cieszę się, że mogę tankować taniej. To jest moment, kiedy powinniśmy gromadzić rezerwy paliw, skoro państwo zmniejsza rezerwy strategiczne. Szczególnie jeśli chodzi o firmy przewozowe, transportowe, ale i prywatnie. Jeśli ktoś może kupić paliwo na zapas, powinien to zrobić - stwierdził w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News były premier i przewodniczący Rady Naczelnej PSL, Waldemar Pawlak, przewidując, że po wyborach ceny wzrosną "o półtora-dwa złote".
Również eksperci oceniają, że tańsze paliwo nie jest wynikiem sytuacji na rynku. Zdaniem analityczki Urszuli Cieślak niższe ceny "nie mają nic wspólnego z ekonomią".
Niskie ceny na stacje przyciągnęły kolejki chętnych - w konsekwencji w wielu miejscach w kraju zaczęło brakować benzyny. - Chciałem zatankować PB95, ale wisiała kartka "awaria dystrybutora". Przy kasie zaśmiałem się, że akurat wszystkie dystrybutory z PB95 są popsute. Jak usłyszałem w odpowiedzi, wcale nie chodziło o awarię, a cysternę, która akurat nie dojechała. Pracownik powiedział to wprost - mówi Interii Tomasz Krześniak z Warszawy.
Czytaj także:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje