Expose Mateusza Morawieckiego. Rzecznik rządu wskazał datę
- To będzie najprawdopodobniej w tym końcowym terminie dwutygodniowym, który wynika z konstytucji i wtedy pan premier przedstawi expose, czyli poniedziałek za dwa tygodnie - mówił na antenie Polsat News Piotr Müller. Polityk wyraził nadzieję na rychłe spotkanie szefa rządu z marszałkiem Szymonem Hołownią.
W poniedziałek doszło do zaprzysiężenia trzeciego gabinetu Mateusza Morawieckiego. Aby Rada Ministrów mogła dalej działać, konieczne jest uzyskanie wotum zaufania w Sejmie. Rzecznik rządu podał spodziewaną datę wystąpienia premiera przed parlamentem.
- To będzie najprawdopodobniej w tym końcowym terminie dwutygodniowym, który wynika z konstytucji i wtedy pan premier przedstawi expose, czyli poniedziałek za dwa tygodnie - mówił na antenie Polsat News. Dopytywany, czy chodzi o datę 11 grudnia, odpowiedział, że wszystko na to wskazuje. Zaznaczył, że termin zostanie ustalony po konsultacjach z marszałkiem Sejmu.
Rzecznik rządu zapowiedział składanie ustaw
Piotr Müller wyrażał nadzieję, że Szymon Hołownia spotka się z premierem Morawieckim "choćby w zakresie omówienia ustaw, które rząd przedstawił i które przedstawimy w ciągu dwóch tygodni". Polityk PiS zaznaczył, że Rada Ministrów ma pełne prawo do składania nowych projektów.
Jak zaznaczył, ustawy mają wynikać z "dekalogu polskich spraw". - Na przykład emerytury stażowe, które są już praktycznie gotowe, kwestie dotyczące dodatkowych urlopów - wymieniał przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy.
Tłumaczył, że celem obozu władzy jest przyjęcie pomysłów, które "są tożsame z niektórymi programami politycznymi innych partii i w ten sposób wywrzeć presję polityczną na przyjęcie deklaracji programowych, które zostały złożone w czasie kampanii".
Piotr Müller o odprawach ministrów. Przypomniał zasady
Rzecznik rządu został zapytany o kwestię odpraw, jakie ministrowie otrzymają za pełnienie swojego urzędu. - Jeżeli ktoś kończy stanowisko ministra i pracuje gdziekolwiek indziej, to otrzymuje wyrównanie do pensji, którą by otrzymywał jako minister przez jakiś czas - wyjaśniał.
Przekonywał, że ministrowie nie otrzymają żadnych dopłat, jeśli pobierają równe lub wyższe wynagrodzenie. Dodał, że przepisy regulujące te sprawy zostały ustalone "20 czy 30 lat temu".
Nowa Rada Ministrów liczy 19 osób, w tym dziewięć kobiet. W zaprzysiężonym gabinecie tylko jeden minister zachował swoją funkcję. Chodzi o szefa MON Mariusza Błaszczaka.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!