Polacy sprzeciwili się władzom Bośni. Głosują mimo zakazu

Karina Jaworska

Oprac.: Karina Jaworska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1 tys.
Udostępnij

Obywatele Polski, Słowenii i Rumunii poszli zagłosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2024 w swoich ambasadach w Sarajewie. Zdecydowali się na to, mimo iż rząd Bośni i Hercegowiny nie wyraził na to zgody. W bieżącym tygodniu władze Sarajewa po raz pierwszy w historii nie zgodziły się na udział cudzoziemców w wyborach. Napięcia rozpoczęły się od głosowania za rezolucją ONZ.

Polacy głosują w Bośni i Hercegowinie
Polacy głosują w Bośni i HercegowinieWikimedia Commons; Wojciech Strozyk/REPORTERPUSTE

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Bośni i Hercegowiny przekazało Radiu Wolna Europa, że jest to pierwszy przypadek, gdy Sarajewo nie udzieliło cudzoziemcom pozwolenia na głosowanie na terytorium Bośni i Hercegowiny.

Ministrowie Stasza Koszarac, Srdzian Amidżić i Nenad Neszić zagłosowali podczas poniedziałkowego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów BiH przeciwko decyzji o zorganizowaniu w kraju głosowania dla obywateli trzech państw UE. Koszarac i Amidżić reprezentują partię prorosyjskiego prezydenta Republiki Serbskiej Milorada Dodika, a Neszić, minister bezpieczeństwa BiH, pochodzi z serbskiego Ludowego Sojuszu Demokratycznego, którego jest liderem.

Powodem takiej decyzji trzech ministrów - jak wyjaśniło MSZ BiH - było głosowanie trzech krajów UE za przyjęciem rezolucji ONZ ws. ludobójstwa w Srebrenicy, której otwarcie sprzeciwiały się władze Serbii oraz Republiki Serbskiej w BiH.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ingeruje w sprawy wewnętrzne żadnego kraju, ani w pracę ambasad. To, co placówki robią na swoim terenie - zgodnie z postanowieniami Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych, de facto na terenie swojego kraju - jest sprawą tych państw" - zaznaczyło MSZ BiH.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Problem Polaków w Bośni

"Ministrowie (głosujący przeciwko wydaniu zgody) po raz kolejny pokazali Europie swoje destrukcyjne zamiary. Głosowali przeciwko propozycji umożliwienia obywatelom Słowenii, Rumunii i Polski głosowania w Bośni i Hercegowinie na rozkaz Milorada Dodika. Rosyjskie satelity chcą ponownie pokazać swoje prawdziwe oblicze, UE musi to wyraźnie zobaczyć" - napisał na platformie X szef bośniackiej dyplomacji Elmedin Konaković.

Ambasada RP w Sarajewie już w czwartek zapewniła, że otworzy lokal wyborczy, umożliwiając obywatelom Polski głosowanie na terenie swojej placówki. "Brak zgody na przeprowadzenie wyborów do Parlamentu Europejskiego jest bardzo niepokojący, szczególnie w odniesieniu do kraju, który aspiruje do członkostwa w UE i który 26 marca br. dostał "zielone światło" na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych" - przekazała RWE polska placówka.

Damjan Sedar, ambasador Słowenii w Bośni i Hercegowinie, przypomniał z kolei, że "w Słowenii mieszka więcej wyborców z Bośni i Hercegowiny niż liczba obywateli Słowenii w Bośni i Hercegowinie" i że rząd Słowenii ma prawo do wzajemności

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Śniadanie Rymanowskiego". Dyner: Trzeba pamiętać, że zginął żołnierz NATO
      "Śniadanie Rymanowskiego". Dyner: Trzeba pamiętać, że zginął żołnierz NATOPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na