Trump obsadził kluczowe stanowisko w Białym Domu. Pierwsza taka sytuacja
Donald Trump ogłosił, że stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji ma objąć Susi Wiles. To bliska współpracowniczka amerykańskiego prezydenta elekta, która - jak wspomniał sam republikanin - "była częścią kampanii wyborczych w 2016 i 2020 roku". Trump opisał 67-letnią Wiles jako "silną, inteligentną, podziwianą i szanowaną" osobę, która ma nowatorską wizję.
Jedną z ważniejszych funkcji w nowej administracji USA, szefowej personelu Białego Domu, ma objąć według zapowiedzi prezydenta elekta Susie Wiles, która do tej pory była jednym z menedżerów kampanii wyborczej Donalda Trumpa.
67-letnia Wiles od ponad czterech dekad odpowiada za kampanie republikanów na wszystkich szczeblach politycznych.
Wybory w USA. Donald Trump ogłasza szefową personelu Białego Domu. To Susie Wiles
"Susie Wiles właśnie pomogła mi odnieść jedno z największych zwycięstw politycznych w historii Ameryki, była także częścią moich udanych kampanii wyborczych w 2016 i 2020 roku. Susie jest silna, inteligentna, posiada nowatorską wizję, jest podziwiana i szanowana. Będzie pierwszą kobietą w historii Stanów Zjednoczonych, która stanie na czele personelu Białego Domu" - czytamy w oświadczeniu prezydenta elekta, cytowanym przez agencję Reutera.
Donald Trump, zwycięzca wyborów prezydenckich w USA, obsadzi swoją administrację lojalistami - ocenił w środę brytyjski dziennik "Financial Times".
Po wyborach w USA zmiany szykują się także w Senacie. Agencja Associated Press podaje, że po podliczeniu niemal 99 proc. głosów, biznesmen David McCormick prowadzi z demokratą Bobem Caseyem przewagą 0,5 p.p. i w efekcie to on zostanie nowym senatorem reprezentującym stan Pensylwania. Casey, bliski sojusznik prezydenta Joe Bidena, zakończy swoją 18-letnią służbę w tej izbie.
Rozstrzygnięcie wyścigu w Pensylwanii oznacza, że republikanie zdobędą co najmniej 53 mandaty w Senacie - o cztery więcej niż obecnie. Demokraci mogą liczyć na co najmniej 45, lecz kandydaci partii są zdecydowanymi faworytami w dwóch wciąż nierozstrzygniętych wyścigach, w Nevadzie i Arizonie.
Jeśli te przewidywania się potwierdzą, oznaczać to będzie, że kandydaci demokratów zwyciężą w pięciu stanach, gdzie w wyborach prezydenckich wygrał Donald Trump. Casey uzyskał wynik nieco lepszy od Kamali Harris w Pensylwanii.
Wybory w USA. Republikanie z przewagą w Izbie Reprezentantów?
Nadal nie zostało przesądzone, która z partii będzie miała większość w Izbie Reprezentantów, choć prognozy wskazują, że republikanie utrzymają tam kontrolę minimalną przewagą. Z rozstrzygniętych dotąd wyścigów, zdobyli oni 210 mandatów, zaś demokraci - 198.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024
Do uzyskania większości potrzebne jest 218. Większość z nierozstrzygniętych okręgów to okręgi w Kalifornii, gdzie liczenie głosów nadesłanych pocztą może potrwać jeszcze kilka dni.
Wyniki wyborów w USA. Donald Trump umacnia wygraną
Z danych przekazywanych przez agencję AP wynika, że Donald Trump umacnia swoją wygraną nad Kamalą Harris w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Republikanin zdobył 295 głosów elektorskich, co przekracza minimalną liczbę głosów z Kolegium Elektorów - należy ich zdobyć co najmniej 270. Jeszcze podczas wieczoru wyborczego, kiedy stacja Fox News jako pierwsza ogłosiła Trumpa zwycięzcą, republikanin zwrócił się do swoich zwolenników.
- Wszystko naprawimy. To historyczny wynik, przezwyciężyliśmy przeszkody, nikt nie sądził, że nam się to uda - mówił. Trump wskazywał, że "Ameryka dała mu bezprecedensowe zwycięstwo". - Przejmiemy też Senat, a wygląda też na to, że również Izbę Reprezentantów - zapowiadał prezydent elekt.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP