W Olsztynie, na ulicy Bałtyckiej, kierowca wywrotki staranował trzy auta osobowe i autobus komunikacji miejskiej. Kierowca ciężarówki został przebadany alkomatem. Miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to on odpowiada za doprowadzenie do wypadku. - Kierowca wstępnie nie był zakwalifikowany jako osoba ciężko ranna, po badaniu i przepytaniu przez policjantów został przewieziony do szpitala - poinformował oficer prasowy policji w Olsztynie Jacek Wilczewski. Policja mówi o katastrofie w ruchu drogowym W sprawie zbierane są dowody. - Po zakończeniu czynności na miejscu wypadku oraz po wstępnej ocenie lekarskiej będziemy jeździć do szpitala, gdzie zostali przewiezieni poszkodowani i już wspólnie z lekarzami oceniać z lekarzami, jakie są obrażenia wszystkich poszczególnych osób - przekazał Wilczewski. Dziennikarze pytali również o kwalifikację tego czynu. - Materiały, które gromadzimy, prowadzimy pod kątem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Natomiast ostateczna kwalifikacja będzie należała już do prokuratora, który po zakończeniu wszystkich czynności zapozna się z materiałami - wyjaśnił. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. - Jeżeli chodzi o wniosek o tymczasowe aresztowanie, to będzie wnioskował lub nie prokurator na podstawie materiału, który przygotowujemy - podkreślił oficer prasowy. - Postępowanie karne może zostać podjęte również przeciwko osobie, która dopuściła go do pracy w takim stanie - dodał. Jednak to, czy mężczyzna był w pracy i kto o tym wiedział, wciąż jest ustalane. Ciężarówka staranowała miejski autobus. Jest wiele rannych Jak dowiedziała się Interia, do zdarzenia doszło około godziny 19 na ulicy Bałtyckiej w Olsztynie na wysokości szkoły ekonomicznej. Przebywający na miejscu mł. asp. Jacek Wilczewski przekazał nam, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący pojazdem ciężarowym - wywrotką przewożącą żwir - poruszał się slalomem od Gutkowa w stronę centrum. W pewnym momencie ciężarówka przetrąciła przystanek autobusowy i wjechała w trzy auta osobowe i w tył autobusu komunikacji miejskiej linii 106, w którym podróżowało 16 osób. Na koniec niebezpiecznego rajdu z poważnie uszkodzoną maską wywrotka zjechała z nasypu wysokości około czterech metrów. Łącznie w wypadku uczestniczyło 26 osób - 12 z nich trafiło do szpitala, z czego pięć osób miało obrażanie zagrażające ich życiu - wiadomo, że dwoje z nich pasażerowie autobusu, a kolejna to kierowca samochodu, który kraksę zakończył dachowaniem. Wszyscy byli przytomni. - Osoby te zostały bardzo szybko przekazane służbom ratowniczym, jeszcze zanim na miejscu pojawili się policjanci - podkreślił mł. asp. Wilczewski. Wśród poszkodowanych są także nieletni. We wtorek mł. asp. Jacek Wilczewski z olsztyńskiej policji przekazał PAP, że jedna osoba spośród 12 poszkodowanych nadal pozostaje na obserwacji w szpitalu. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!