Wojska rosyjskie wkroczyły do miasta Sławutycz
Wojsko rosyjskie wkroczyło do miasta Sławutycz, leżącego pomiędzy Czarnobylem a Czernihowem - poinformowały w sobotę w komunikatorze Telegram władze obwodu kijowskiego. Mer Sławutycza powiedział na proukraińskim wiecu, że okupanci wkrótce jednak opuszczą miasto, zostawiając jedynie punkty kontrolne. Jeżeli te słowa się potwierdzą, to może oznaczać zmianę taktyki Rosjan.

"Rosyjscy okupanci wdarli się do miasta Sławutycz i zajęli szpital miejski" - czytamy we wpisie.
"Rosjanie otworzyli ogień. Ukraińcy nie uciekają"
"Mieszkańcy miasta wyszli na proukraiński wiec z symbolami narodowymi. (...) Rosjanie otworzyli ogień, strzelając w powietrze. W tłum rzucane są granaty dźwiękowe. Ale mieszkańcy się nie rozchodzą, wręcz przeciwnie, jest ich coraz więcej. (...) Według najnowszych informacji mer miasta Jurij Fomiczow został uprowadzony przez najeźdźców. Rada Miasta w pełnym składzie kontynuuje swą pracę" - dodano.
Mer Sławutycza Jurij Fomiczew został w końcu zwolniony przez Rosjan i pojawił się na proukraińskim wiecu w centrum miasta. Zapowiedział, że wojska okupanta opuszczą miejscowość.- Zobaczcie, czy macie broń, dzwońcie na policję, dzwońcie do wojskowych komend uzupełnień. Przed obiadem nas okrążą a po obiedzie powinni wyjechać i pozostawią punkty kontrolne. Sami będziemy się rządzić. Teraz powinniśmy komunikować się z okupantami. Nie mamy innych opcji, ponieważ okupanci mają broń a my mamy tylko ręce, tylko głowę i serce, to najważniejsze co mamy. Sławutycz to Ukraina, więc Sławutycz wróci do Ukrainy - powiedział mer Fomiczew.
Rosjanie zmieniają taktykę?
Sławutycz to miejscowość pod Czernihowem i nie ma wielkiego znaczenia strategicznego, jeżeli chodzi o wojnę. Jeżeli jednak słowa mera się potwierdzą i Rosjanie opuszczą szybko to miasto, to może oznaczać zmianę taktyki agresora. Rosjanie mogą opuścić flankę północno-wschodnią w okolicach Kijowa i skupią się na wschodzie kraju, czyli obszarach, gdzie są dwie zbuntowane republiki, gdzie będzie im zdecydowanie łatwiej panować nad terytorium.
18 marca władze obwodowe informowały, że około 25-tysięczny Sławutycz jest całkowicie odcięty od reszty kraju przez siły rosyjskie; brakuje tam żywności i leków.
Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała na Twitterze, że obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. "Nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej" - zaznaczono.