USA i UE ostrzegają Rosję o konsekwencjach pseudoreferendów. "Mamy szereg narzędzi"
O "zwiększonych konsekwencjach" ostrzegał Rosję Amerykański Departament Stanu we wtorek. Miałoby do nich dojść, jeśli zdecydowałaby ona o zaanektowaniu części Ukrainy. - Daliśmy jasno do zrozumienia, że będą zwiększone konsekwencje. Mamy szereg narzędzi - oświadczył wysoki urzędnik Departamentu Stanu, którego wypowiedź cytuje Reuters. Także główny dyplomata Unii Europejskiej Josep Borrell zagroził Moskwie kolejnymi sankcjami w związku z planowanymi w kilku regionach Ukrainy pseudoreferendami w sprawie przyłączenia do Rosji.

Rosja będzie musiała zmierzyć się z "zwiększonymi konsekwencjami" jeśli zdecyduje się zaanektować część Ukrainy - ostrzegł Amerykański Departament Stanu.
Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, zamierzają przeprowadzić w dniach 23-27 września pseudoreferenda, mające na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej. Podobny zamiar ogłosili rosyjscy namiestnicy w częściowo okupowanych obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.
Josep Borell: Nielegalne "głosowania" nie mogą być uznane za wyraz wolnej woli ludzi
W związku z planowanymi pseudoreferendami także Josep Borrell ostrzegł Rosję o możliwości kolejnych sankcji.
Według unijnego dyplomaty Rosja i wszyscy, którzy są zaangażowani w te głosowania, jak również w inne przypadki łamania prawa międzynarodowego muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Dalsze "środki restrykcyjne" zostaną wzięte pod uwagę - powiedział Borrell, którego wypowiedź cytuje agencja dpa.
- Te nielegalne "głosowania" nie mogą być uznane za wyraz wolnej woli ludzi, którzy żyją w tych regionach pod ciągłym zagrożeniem i zastraszaniem ze strony Rosji - oświadczył Borrell.
- Unia Europejska zdecydowanie potępia planowane nielegalne "referenda" - dodał Borrell.
Borell: Wyniki głosowań nie zostaną uznane przez UE
Zdaniem Borrella głosowania te są skierowane przeciwko legalnemu i demokratycznie wybranemu ukraińskiemu rządowi i naruszają niezależność, suwerenność i integralność terytorialną tego kraju.
Jak zaznaczył, stanowią one również rażące naruszenie prawa międzynarodowego, a ich wyniki nie zostaną uznane przez UE.