Ukraina zaatakowała stocznię w Sewastopolu. Liczne eksplozje

Oprac.: Artur Pokorski
W nocy z wtorku na środę zaatakowana została stocznia w Sewastopolu. Lokalne władze okupacyjne informują o wielu rannych. Zamknięty miał zostać most Krymski.

"Ukraiński atak powietrzny wywołał w środę nad ranem pożar w stoczni w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie" - poinformował Reuters, powołując się na gubernatora tego miasta z nadania Moskwy Michaiła Razwożajewa.
"Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej twierdzi, że zestrzeliło siedem rakiet, ale pozostałe trafiły w cel" - podała agencja Unian. W sumie Ukraińcy mieli wystrzelić dziesięć rakiet manewrujących. Na morzu okręty miały zostać zaatakowane przez trzy drony morskie, ale wszystkie według komunikatu zostały zniszczone.
W Sewastopolu, gdzie znajduje się m.in. główna baza i dowództwo rosyjskiej floty czarnomorskiej, słychać było w nocy i nad ranem odgłosy co najmniej dziesięciu silnych eksplozji.
Atak na stocznię na Krymie. Wielu rannych
Według Razwożajewa, jak podał Reuters, ranne zostały co najmniej 24 osoby. Według agencji Unian cztery z nich są w ciężkim stanie.
Zaatakowana miała zostać stocznia, która buduje i naprawia okręty Floty Czarnomorskiej.
Sewastopol położony jest w południowej części Półwyspu Krymskiego. Po serii eksplozji rosyjscy okupanci zamknęli most Krymski, który często jest celem ataków.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!