Atak dronów na Krymie. Rosyjski tankowiec został uszkodzony

Oprac.: Marta Stępień
Mieszkańcy okupowanego przez Rosję Krymu informowali w sobotę nad ranem o eksplozjach. Wybuchy było słychać w pobliżu mostu Krymskiego. Władze rosyjskie twierdziły, że doszło do ataku Ukrainy, ale przeprawa nie była zagrożona. Później pojawiły się informacje o zniszczeniu przez drona rosyjskiego tankowca SIG, który przepływał przez Cieśninę Kerczeńską. Zdaniem ukraińskich mediów, uszkodzenia jednostki są poważne.

Ukraińscy dziennikarze dowiedzieli się, że tankowiec SIG został trafiony w komorę silnika i komorę pompy, a uszkodzenia nie spowodowały wycieku paliwa.
Jak poinformowała rosyjska propagandowa agencja TASS, powołując się na informacje od służb w Noworosyjsku, na pokładzie jednostki było 11 osób. Według wstępnych informacji, tankowiec znajdował się w jednej z części portu towarowego Kawkaz - podał kanał na Telegramie BAZA.
W komunikacie podkreślono, że większość osób znajdujących się na pokładzie odniosła obrażenia w wyniku rozbicia szyby.
Inny telegramowy kanał Czeka-OGPU przekazał, że w wyniku ataku drona w kadłubie tankowca zrobiła się dziura, a maszynownia statku została zalana. Wcześniej informowano również, że tankowiec przechylił się o 1-2 stopnie.
Atak na rosyjski tankowiec w pobliżu mostu Krymskiego
Tankowiec został zaatakowany w pobliżu mostu Krymskiego. W nocy z piątku na sobotę pojawiły się informacje, że w pobliżu przeprawy doszło do kilku eksplozji.
Jak relacjonowała AP, niektórzy prorosyjscy urzędnicy twierdzili, że wybuchy były związane z atakiem ukraińskich dronów. W rezultacie w Cieśninie Kerczeńskiej miał zostać uszkodzony tankowiec płynący pod rosyjską banderą. Na miejsce udały się służby z Noworosyjska.
Według ukraińskiej agencji UNIAN, w rejonie mostu dały się słyszeć trzy eksplozje. Władze Ukrainy nie wypowiedziały się na ten temat.
Eksplozje na Krymie. Rosja twierdziła, że to atak ukraińskich dronów
W sobotę rano ruch na moście, będącym jedną z kluczowych dróg zaopatrzenia armii rosyjskiej, został wstrzymany - już po raz trzeci w ciągu ostatnich 24 godzin.
- Nie było bezpośredniego ataku na Most Krymski i nie było eksplozji w jego pobliżu - oświadczył, cytowany przez AP, powołującej się na rosyjskie agencje informacyjne, Oleg Krjuczkow, doradca rosyjskiego gubernatora Krymu.
Most Krymski zbudowany przez Rosję w 2018 roku, cztery lata po aneksji Krymu, był już od czasu rozpoczęcia obecnej inwazji na Ukrainę dwukrotnie atakowany, po raz ostatni w lipcu.
SIG to tankowiec handlowy, który przybył z Turcji, ale pływa pod banderą Federacji Rosyjskiej. Media dowiedziały się, że tankowiec był zaangażowany w dostawę paliwa lotniczego z okupowanego przez Rosję Krymu do Syrii i za to został wpisany na amerykańską listę sankcyjną.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!