Ukraina użyła nowej broni. Zełenski: Wróg został pokonany
- Ukraina w sobotę po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - przekazał Wołodymyr Zełenski i dodał, że "wróg został pokonany". Nie wiadomo, gdzie dokładnie przeprowadzono uderzenie, jednak media w Rosji donosiły nad ranem o ataku na skład amunicji w Ostrogożsku w obwodzie woroneskim.
- To właśnie dzisiaj miało miejsce pierwsze udane bojowe użycie naszej nowej broni - zupełnie nowej klasy broni - ukraińskiego pocisku rakietowego Palianyca. To nasza nowa metoda odpłacenia agresorowi. Wróg został pokonany - poinformował Wołodymyr Zełenski podczas wspólnego wystąpienia z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i premier Litwy Ingridą Szimonyte z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.
- Dziękuję wszystkim, którzy o to zadbali. Wszystkim programistom, producentom i naszym żołnierzom. Jestem z was dumny - mówił prezydent Wołodymyr Zełenski.
Wojna na Ukrainie. Palianyca użyta w Rosji?
Jak tłumaczy portal Defense Express, Palianyca to nie tyle pocisk, a dron rakietowy. Z ustaleń ukraińskich mediów wynika, że powstał on w całkowitej tajemnicy.
"Klasyfikacja Palianycy jako drona rakietowego sugeruje, że twórcy poszli optymalną ścieżką połączenia wydajności i stosunkowo niskiego kosztu produkcji w porównaniu do pełnowartościowych rakiet manewrujących" - czytamy.
Należy podkreślić, że Wołodymyr Zełenski nie wskazał w czasie przemówienia miejsca uderzenia nowej broni. Jednak rosyjskie media donoszą, że w nocy z piątku na sobotę doszło do wybuchu w składzie amunicji w obwodzie woroneskim.
Ukraina. Magazyn w Ostrogożsku w płomieniach. Użyto Palianycy?
Według wczesnych ustaleń rosyjskich mediów ukraiński pocisk manewrujący Neptun uderzył w skład amunicji w Ostrogożsku. Ostrzał doprowadził do eksplozji i pożaru.
Informacje o ostrzale potwierdził gubernator obwodu woroneskiego Aleksander Gusiew: "Siły obrony powietrznej i środki do walki elektronicznej, pełniące służbę w obwodzie woroneskim, zniszczyły kilka kolejnych dronów-kamikadze" - napisał. Za wybuch pożaru odpowiedzialne miały być szczątki zestrzelonych bezzałogowców.
Tymczasem media donoszą, że strona rosyjska wcale nie odparła ataku z taką skutecznością, o jakiej donosi gubernator. Co najmniej jeden dron miał przeprowadzić udany ostrzał jeszcze przed zestrzeleniem go przez Rosjan.
Z kolei Anton Heraszczenko, doradca szefa ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przekazał, że "200 osób ewakuowano" w związku ze zdarzeniem.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!