Szczerski: Rosja wnosi o zwołanie posiedzenia RB ONZ w sprawie broni biologicznej

Oprac.: Justyna Kaczmarczyk
Rosja wystąpiła z wnioskiem o zwołanie w piątek 11 marca posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie działań USA na terenie Ukrainy, związanych z bronią biologiczną - napisał w nocy z czwartku na piątek ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski. Trwa 16. dzień inwazji Rosji na Ukrainę.

We wpisie na Twitterze Szczerski zauważył, że w tym samym czasie Pentagon ostrzega, że Rosja może użyć broni biologicznej w Ukrainie, oskarżając o to USA.
Podpiął pod swój wpis informację o złożonym przez Rosję wniosku, przekazaną na Twitterze przez Dmitrija Polianskiego, zastępcę ambasadora Federacji Rosyjskiej przy ONZ.
Wojna w Ukrainie. Wywiad USA o możliwym użyciu przez Rosję broni biologicznej
Jak powiedział w czwartek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu, Stany Zjednoczone mają informacje wskazujące, że twierdzenia rosyjskich władz o rzekomych ośrodkach badań nad bronią biologiczną stanowią przygotowanie gruntu do ataku z użyciem takiej broni przez Rosję.
Dodał jednak, że nie wie, czy broń została już przywieziona przez Rosjan na Ukrainę.
Jak mówił, twierdzenia rosyjskich władz o rzekomych ośrodkach badań nad taką bronią na Ukrainie stanowią przygotowanie gruntu do ataku z jej użyciem przez Moskwę.
Wołodymyr Zełenski: Nikt na Ukrainie nie rozwija żadnej chemicznej ani innej broni masowego rażenia
Do tych doniesień odniósł się prezydent walczącej Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zapewnił na zamieszczonym na Facebooku nagraniu, że "nikt na Ukrainie nie rozwija żadnej chemicznej ani innej broni masowego rażenia".
"Na naszej ziemi nie rozwijano ani chemicznej, ani żadnej innej broni masowego rażenia - cały świat o tym wie. Jeśli Rosja użyje takiej broni przeciwko nam, będzie się mierzyć z najsurowszymi sankcjami" - wskazał Zełenski.
"Bardzo się tym martwię, bo wielokrotnie przekonywano nas: jeśli chcecie wiedzieć o planach Rosji, spójrzcie na to, o co was oskarża. Rosyjska propaganda wskazuje, że są do tego zdolni i tego chcą" - powiedział Zełenski.