Śmierć rosyjskiego generała. Dmitrij Miedwiediew zapowiada odwet
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiada zemstę za zabójstwo generała broni Igora Kiriłłowa. Zdaniem polityka zamach na rosyjskiego wojskowego został przeprowadzony przez ukraińskie służby specjalne, co musi spotkać się z odwetem.
Wpis kondolencyjny wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej przesłany został do rosyjskich mediów przez służby prasowe Dmitrija Miedwiediewa. Jego treść publikuje między innymi propagandowa agencja informacyjna TASS.
Były rosyjski prezydent nie ma wątpliwości, że odpowiedzialność za zamach ponoszą ukraińskie służby specjalne.
"Próby zastraszenia naszego narodu, powstrzymania natarcia armii rosyjskiej i siania strachu są skazane na niepowodzenie" - stwierdził.
"Nazistom Bandery (władzom w Kijowie - red.), w tym najwyższym przywódcom wojskowo-politycznym znikającego kraju, grozi nieunikniona zemsta" - dodał.
Wybuch w Moskwie. Rosjanie oskarżają ukraińskie służby
W podobnym tonie wypowiedział się także przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin. Jego wpis opublikowany został na oficjalnej stronie niższej izby rosyjskiego parlamentu.
"Dzisiaj w Moskwie w wyniku ataku terrorystycznego zginął szef oddziałów ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Igor Kiriłłow (...) Znaliśmy dobrze Igora Anatolijewicza z naszej wspólnej pracy podczas parlamentarnego śledztwa w sprawie ukraińskich laboratoriów biologicznych" - wspominał.
Według Wołodina zmarły wojskowy był bardzo ważną osobą dla całej rosyjskiej armii, w związku z tym, był też celem ataku ze strony ukraińskich służb.
"Kryminalny charakter reżimu w Kijowie jest oczywisty: jest to państwo terrorystyczne kierowane przez nielegalnego, nazistowskiego prezydenta. Wszyscy odpowiedzialni muszą ponieść zasłużoną karę" - podkreślił.
Moskwa. Zamach na ważnego rosyjskiego generała
Jak wynika z informacji publikowanych w oficjalnych komunikatach Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, we wtorek rano przy ulicy Prospekt Riazanski w Moskwie doszło do wybuchu hulajnogi elektrycznej, w której umieszczona została bomba.
W wyniku eksplozji śmierć poniosło dwóch wojskowych, w tym generał broni Igor Kiriłłow pełniący funkcję szefa oddziałów ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Według dziennikarzy agencji Reuters, powołujących się na źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy to właśnie funkcjonariusze tej formacji są odpowiedzialni za przeprowadzenie ataku.
O prawdopodobnej odpowiedzialności ukraińskich służb informują także dziennikarze CNN, powołujący się na anonimowe źródła w SBU.
- Kiriłłow był zbrodniarzem wojennym i absolutnie uzasadnionym celem, ponieważ wydał rozkaz użycia zakazanych substancji przeciwko ukraińskiemu wojsku (...) Tak haniebny koniec czeka wszystkich, którzy zabijają Ukraińców. Zemsta za zbrodnie wojenne jest nieunikniona - tłumaczył funkcjonariusz.
Kim był generał Igor Kiriłow?
Igor Kiriłłow urodził się w 1970 roku w Kostromie. Wykształcenie zdobywał w Wyższej Szkole Dowodzenia Wojskowego Obrony Chemicznej w Kostromie i Akademii Obrony Radiologicznej, Chemicznej i Biologicznej.
Od 1991 roku pełnił funkcję dowódcy plutonu w Zachodniej Grupie Wojsk w Niemczech. Następnie awansowany został na stopień dowódcy kampanii i dowódcy odrębnej brygady ochrony. W kwietniu 2017 roku został powołany na stanowisko szefa Rosyjskich Sił Obrony Chemicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
-----
