"Rozpoczną potężną ofensywę" Generał ostrzega. Setki tysięcy Rosjan
W pewnym momencie Rosjanie faktycznie rozpoczną potężną ofensywę, ponieważ skoncentrowali ogromne siły na tyłach. Mówią o 350 tysiącach żołnierzy - twierdzi emerytowany niemiecki generał Harald Kujat. Były przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO ostrzegł Ukrainę i Zachód przed negatywnym rozwojem sytuacji na froncie.
W wywiadzie dla kanału HKCM emerytowany niemiecki generał Harald Kujat analizował sytuację Sił Zbrojnych Ukrainy po nieudanej ofensywie prowadzonej przez blisko sześć miesięcy.
Zdaniem generała Kujata działania Ukraińców doprowadziły do sytuacji, w której to Rosja może osiągnąć inicjatywę.
- Straty Ukraińskich Sił Zbrojnych są ogromne, zwłaszcza w czasie ofensywy. Rosyjskie siły zbrojne zastosowały taktykę defensywną i przeszły w obronę strategiczną. Ich celem nie jest utrzymanie terytorium za wszelką cenę, ale zniszczenie ukraińskich wojsk. To podstawowa zasada Clausewitza: rozbroić wroga, a wtedy wszystko wydarzy się samo. To właśnie osiągnęły rosyjskie siły zbrojne - stwierdził. - Od kilku dni Rosjanie mówią nawet o aktywnej obronie. Oznacza to, że przygotowują ofensywę - dodał wojskowy.
Ukraina. Rosja z "potężną ofensywą". General ostrzega
Według Heralda Kujata niemal pewnym jest, że w najbliższym czasie Rosjanie zdecydują się na przeprowadzenie kontrofensywy. Świadczyć mają o tym doniesienia o przerzucie znacznej liczby wojsk tuż pod granicę rosyjsko-ukraińską.
- W pewnym momencie Rosjanie faktycznie rozpoczną potężną ofensywę, ponieważ skoncentrowali ogromne siły na tyłach. Mówią o 350 tysiącach żołnierzy. Utworzyli nową formację armii, 25. Armię Połączonych Sił Zbrojnych. Koncentrują znaczne siły, a to może oznaczać, że przygotowują się do przełomu - tłumaczył.
Jak przekonuje wojskowy, rosyjskie jednostki będą starały się uderzyć jednocześnie w kilku kierunkach, by osiągnąć cele, których do tej pory nie udało się zrealizować.
- Zakładam, że będą starali się zdobyć Odessę, bo Rosja postrzega ją jako historycznie ważne rosyjskie miasto. Będzie to również oznaczać, że będą starali się przedostać do Naddniestrza. To opcja minimalna - podsumował.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!