Rosjanie zaatakowali ukraiński pociąg. Pokazali nagranie

Oprac.: Joanna Mazur
Siły rosyjskie ponownie zaatakowały na terytorium Ukrainy. Tym razem ich celem stał się pociąg, którym, jak podaje rosyjskie Ministerstwo Obrony, przewożono amunicję. Nagranie z uderzenia trafiło do sieci, początkowo widać na nim pożar, a po chwili wagon eksploduje.

W czwartek rosyjskie media obiegła informacja, że żołnierze zniszczyli ukraiński transport kolejowy.
Rosjanie trafili w pociąg. Wielka strata Ukraińców
Jak podaje RIA Novosti, powołując się na Ministerstwo Obrony Rosji, "pociąg z amunicją został zniszczony w wyniku uderzenia rakietowego na stacji Meżowa" w obwodzie dniepropietrowskim.
Do sieci trafiło również nagranie z przeprowadzonej akcji. Widać na nim trzy połączone ze sobą zamknięte wagony. Jeden z nich zaczyna płonąć, a chwilę później widać, że dochodzi do eksplozji.
Rzecznik Ministerstwa Obrony generał broni Igor Konaszenkow, który, jak podaje prokremlowska agencja TASS, przekazał informację o zniszczeniu pociągu dodał również, że "siły rosyjskie poprawiły swoją pozycję w rejonie Kupiańska, eliminując około 125 żołnierzy w ciągu ostatniego dnia".
Nagranie z ataku możesz zobaczyć tutaj.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie przyznali się do ataku na szwedzką firmę w Ukrainie
W środę Federacja Rosyjska podała w oficjalnym komunikacie, że stoją za wtorkowym atakiem na szwedzką filię firmy SKF w Łucku, gdzie zginęło trzech pracowników.
Na profilu rosyjskiej ambasady w Szwecji pojawiło się ogłoszenie, w którym stwierdzono, że "Rosjanie atakują tylko cele militarne". Jednocześnie zapowiedziano, że "Moskwa dotrze nie tylko do szwedzkich wyrobów wojskowych, ale też do zakładów, które je tworzą".
W komunikacie podkreślono, że Rosja zaatakowała "jedno z kluczowych przedsiębiorstw przemysłu obronnego Ukrainy, o czym w szwedzkiej prasie nie ma ani jednego słowa".
Więcej o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie TUTAJ.
Z kolei w czwartek źródła "Financial Times" podały, na czym obecnie ma koncentrować się uwaga Rosjan na froncie. Chociaż ataki w głównej mierze koncentrowały się do tej pory np. na infrastrukturze cywilnej, źródła podają, że nowe cele obejmują bazy lotnicze, pasy startowe, ośrodki szkolenia w zachodniej Ukrainie.
Według byłego dowódcy armii amerykańskiej w Europie generała Bena Hodgesa działania rosyjskich dowódców wskazują na "desperację" Kremla.
- Rosjanie wiedzą, że są zupełnie bezbronni. Najgorszą rzeczą, która może im się przydarzyć, jest to, że Ukraina będzie regularnie i celnie uderzać w bazę Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu i węzły logistyczne - mówił Hodges.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!