Ataki dronów w Rosji i Ukrainie. Kreml uderzył w port
W nocy na południu regionu zestrzelono trzy bezzałogowe statki powietrzne - poinformował Vladislav Shapsha, mer rosyjskiego obwodu kałuskiego. Dodał, że nikt nie został poszkodowany w ataku, nie odnotowano też zniszczeń. Tymczasem Ukraina informuje, że jej siły powietrzne zestrzeliły 13 rosyjskich dronów, które przypuściły atak na region Odessy.

Mer rosyjskiego obwodu kałuskiego, graniczącego z obwodem moskiewskim, poinformował w aplikacji Telegram o ataku trzech dronów, do którego miało dość w nocy z wtorku na środę. Według niego wojsko strąciło bezzałogowe statki, a te nie wyrządziły szkód w infrastrukturze, nikt nie został też poszkodowany.
To nie pierwszy raz, kiedy rosyjskie władze informują o atakach dronów w rejonie Kaługi. Doniesienia o bezzałogowych statkach pojawiły się na początku miesiąca, a następnie 10 sierpnia.
Ataki w Ukrainie. Celem Rosjan silosy i magazyny zbożowe
Tymczasem Ukraina informuje, że rosyjskie ataki za pomocą dronów nie ustają. W nocy dwa ataki na region Odessy uszkodziły silosy zbożowe i magazyny w jednym z portów rzecznych na Dunaju, który jest kluczowy dla transportu zboża - przekazał w środę gubernator obwodu Oleh Kiper. Polityk opublikował zdjęcia pokazujące skalę zniszczeń.
Kancelaria Prezydenta Ukrainy poinformowała, że nikt nie został ranny w ataku. Ukraińskie władze nie poinformowały jednak na razie, czy port działa.
Siły Powietrzne Ukrainy podały, że ubiegłej nocy zniszczyły 13 rosyjskich dronów nad regionami odeskim i mikołajowskim.