Rosja: Oddano Prigożynowi zatrzymane pieniądze. To ponad 10 miliardów rubli
Jewgienij Prigożyn odzyskał pieniądze zarekwirowane przez rosyjskie służby po próbie puczu. Zwrócono mu 10 miliardów rubli, czyli prawie pół miliarda złotych, sztabki złota, a także gotówkę w innej walucie. Decyzja o zwrocie środków mogła wyjść od samego Władimira Putina - przekazał ukraiński polityk Anton Heraszczenko.

Petersburski portal Fontanka przekazał, że pudła z pieniędzmi wróciły do Jewgienija Prigożyna w niedzielę. Miał odebrać je kierowca szefa Grupy Wagnera. Łącznie odzyskał 10 miliardów rubli (prawie pół miliarda złotych) i setki tysięcy dolarów w gotówce, a także pięć sztabek złota.
Służby początkowo nie miały zamiaru oddać pieniędzy, jednak "wystąpiła okoliczność siły wyższej" - przekazał ukraiński polityk Anton Heraszczenko.
Dodał, że - według nieoficjalnych ustaleń - Jewgienij Prigożyn miał być w ten weekend w Moskwie na kilku spotkaniach.
Po pieniądze przyjechał kierowca szefa Grupy Wagnera z oficjalnym pełnomocnictwem. "Czy wyglądało to na osobiste polecenie Putina? Przypuszczam, że Prigożyn może mieć jakieś kompromitujące informacje o Putinie, skoro po zbrojnym buncie uchodzi mu to na sucho i odzyskuje pieniądze" - napisał w mediach społecznościowych Heraszczenko.
Środki pieniężne szefa Grupy Wagnera zarekwirowano w Petersburgu
Pieniądze przejęto 24 czerwca, gdy Jewgienij Prigożyn ruszył wraz z najemnikami na Moskwę. Były one zapakowane w pudłach w stojących w Petersburgu furgonetkach w pobliżu nieruchomości związanych z biznesmenem.
Jak przekazano wówczas, w pobliżu hotelu Trezzini, który jest uważany za biuro Prigożyna, znaleziono furgonetkę z pudełkami gotówki - z czterema miliardami rubli. Na podziemnym parkingu hotelu River Palace, który jest powiązany z biznesmenem, znaleziono minibusa, w którym było 80 kolejnych skrzyń z gotówką o wartości sześciu miliardów rubli.
Z biura Prigożina zabrano także pięciokilogramowe sztabki złota, gotówkę w dolarach, sześć pistoletów, pięciokilogramowe brykiety białego proszku i kilka fałszywych paszportów. Gotówka miała być przeznaczona na wypłaty dla najemników.
23 czerwca przywódca Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oznajmił, że regularna armia rosyjska zaatakowała jego oddziały, w związku z czym 25 tys. podlegających mu najemników wyrusza, aby "przywrócić sprawiedliwość".
Następnego dnia jego ludzie przejęli kontrolę nad obiektami wojskowymi w Rostowie nad Donem oraz Woroneżu i byli w drodze do Moskwy, a rosyjska stolica przygotowywała się do obrony.
W nadzwyczajnym przemówieniu Władimir Putin ogłosił, że działania Prigożyna są "zdradą" i "buntem". Według ukraińskiego wywiadu rosyjski dyktator w trybie pilnym wyleciał z Moskwy do Wałdaju, gdzie znajduje się jedna z jego recydencji.
Wieczorem 24 czerwca, po rozmowie z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką, Prigożyn zarządził odwrót. Sprawa karna przeciwko Prigożynowi miała zostać umorzona, a on sam miał wyjechał na Białoruś.