Putin na Krymie i w Mariupolu. Media piszą o "wyzywających gestach"

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
806
Udostępnij

Władimir Putin udał się do okupowanego Mariupola - donoszą rosyjskie media. Mieszkańcy okupowanego przez Rosjan miasta mają być wściekli, ponieważ prezydent Rosji odwiedził jedynie pokazową dzielnicę Newską - jedyny odbudowany fragment zrujnowanej miejscowości. Tymczasem amerykańskie media komentują wizyty Putina na Krymie i w Mariupolu, nazywając je - w kontekście wydanego w piątek nakazu aresztowania - "wyzywającymi gestami".

Władimir Putin odwiedził Mariupol dzień po tym, gdy udał się na Krym
Władimir Putin odwiedził Mariupol dzień po tym, gdy udał się na Krym@Trollstoy88 / @Gerashchenko_enTwitter

W niedzielę Kreml poinformował o wizycie Putina w okupowanym Mariupolu - mieście, które rosyjskie wojska zajęły w maju ubiegłego roku po trwającym tygodniami brutalnym szturmie. W efekcie tych działań agresora zginęło tam prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców.

Władimir Putin w Mariupolu. "Kreml robi sobie pokazówkę"

Dyktator spotkał się tam z mieszkańcami dzielnicy Newskiej, czyli kremlowskiej pokazowej "wizytówki" zrujnowanego miasta. Jest to jedyny odbudowany dotychczas fragment Mariupola, nazywany przez mieszkańców "maleńkim kawałkiem raju" pośród ruin - powiadomił opozycyjny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit'.

W mediach społecznościowych pojawiły się materiały z wizyty Putina. Widać na nich rozmowę prezydenta z entuzjastycznie nastawionymi mieszkańcami, którzy dziękowali za postawę Rosji oraz pokazali mu swoje mieszkanie.

Putin prowadził także osobiście samochód po Mariupolu oraz odwiedził odrestaurowaną filharmonię.

Media: Mieszkańcy są wściekli. "Niech pokażą mu inne zrujnowane dzielnice"

Tymczasem według kanału Możem Objasnit' nie wszyscy mieszkańcy byli pozytywnie nastawieni do wizyty Władimir Putina w ich mieście.

- Szkoda, że Putin nie przyjechał do naszego domu w dzielnicy Lewobrzeżnej. Bez okien, bez drzwi, bez ciepłej wody i ogrzewania. Porozmawiałby sobie wtedy z "lokalnymi mieszkańcami" - oburzała się jedna z mieszkanek miasta w komentarzu w sieciach społecznościowych. - Nikt nie pokaże mu dołów po fundamentach zburzonych domów - wtórowała jej inna kobieta z Mariupola.

- Nie jesteśmy nikomu potrzebni. Wszystko to robione jest wyłącznie po to, żeby pokazać ładne obrazki w telewizji. Żeby ludzie w Rosji na to patrzyli - ocenił kolejny mieszkaniec, cytowany przez Możem Objasnit'.

W zrujnowanym Mariupolu wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, ciepła, środków higienicznych i łączności.

"The New York Times": Wyzywające gesty Putina na Krymie i w Mariupolu

Wcześniej, w sobotę, Władimir Putin udał się na Krym, również z wizytą, która nie była zapowiadana. Jej data przypadła na dziewiątą rocznicę rosyjskiej nielegalnej aneksji półwyspu.

Mariupol to najbliższe do linii frontu na Ukrainie miejsce, które Putin odwiedził od 24 lutego 2022 roku, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na pełną skalę na sąsiedni kraj. "Te dwie głośne wizyty to wyzywające gesty Kremla w ciągu mniej niż 48 godzin po tym, jak trybunał międzynarodowy oskarżył Putina o zbrodnie wojenne i wydał nakaz jego aresztowania" - podkreślono na łamach portalu "The New York Times".

Przepraszamy. Materiał aktualnie jest niedostępny.
Witczak w ''Śniadaniu Rymanowskiego'': Mam radę dla Morawieckiego, żeby przestał pajacowaćPolsat News
INTERIA.PL/PAP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
434
Super
relevant
151
Hahaha
haha
92
Szok
shock
48
Smutny
sad
25
Zły
angry
56
Lubię to
like
Super
relevant
806
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na