Nagranie hitem sieci. To nie uderzenie w krążownik "Moskwa"

Oprac.: Bartosz Kołodziejczyk
Rosjanie oficjalnie potwierdzili - krążownik rakietowy "Moskwa" poszedł na dno. Duma Floty Czarnomorskiej została zaatakowana przez Ukraińców rakietami Neptun, co potwierdziła strona amerykańska. Mogłoby też potwierdzać to nagranie, które trafiło do sieci i wywołało falę powszechnego zainteresowania. Tak jednak nie jest, ponieważ film przedstawia zupełnie inny okręt.

Zatonięcie okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej wywołało flagę powszechnego huraoptymizmu. I chociaż Rosjanie utrzymują, że przyczyną utraty "Moskwy" był wybuch składu amunicji, tak strona amerykańska potwierdziła wersję Ukrainy.
Krążownik "Moskwa" poszedł na dno
- Stany Zjednoczone uważają, że zatopiony rosyjski krążownik "Moskwa" został trafiony przez dwa ukraińskie pociski - powiedział w piątek wysoki rangą urzędnik USA, cytowany przez agencję Reutera. Nieoficjalne ustalenia administracji USA potwierdzają doniesienia, że flagowy okręt Floty Czarnomorskiej został zatopiony za pomocą rakiet manewrujących Neptun.
I wydawać by się mogło, że przypieczętowaniem tych słów mogłoby być nagranie, które od kilku dni podbija sieć i często jest podawane między sobą przez użytkowników mediów społecznościowych.
Widać na nim okręt wojenny, w który uderza pocisk. Ułamki sekund później statek eksploduje, a w niebo wzbijają się płomienie ognia oraz kłęby czarnego dymu. Problem jednak w tym, że wspomniany okręt to nie krążownik rakietowy "Moskwa".
Uderzenie w krążownik "Moskwa"? Nagranie przedstawia inny okręt
Nagranie, które tak chętnie podawane jest wśród internautów, ma już niemal dekadę. Film zarejestrowano dziewięć lat temu i został on opublikowany przez South West News Service (SWNS). Przedstawia test pocisków marynarki wojennej Norwegii. Wersja, która obecnie krąży po sieci, to lustrzane odbicie właśnie tego nagrania.
Pod nagraniem, opublikowanym w serwisie You Tube, możemy znaleźć opis, mówiący o "dramatycznym momencie, w którym okręt zostaje wysadzony w powietrze", by przedstawić działanie nowego pocisku.
"Norweskie siły zbrojne wypuściły wycofaną z użytku fregatę w morze, aby przeprowadzić ćwiczenia. Następnie wystrzeliły w jej kierunku nowy pocisk, który spowodował potężną eksplozję i poważne uszkodzenie statku" - czytamy.
Od początku inwazji na Ukrainę (24 lutego) rosyjska armia straciła 5260 jednostek sprzętu wojskowego o wartości ponad 10,8 mld dolarów - podał ukraiński portal Forbes. Najdroższym rodzajem utraconego uzbrojenia był krążownik rakietowy "Moskwa", wart około 750 mln dolarów.