Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Media: Dowództwo wojskowe próbuje przekonać Putina do defensywy

Dowództwo rosyjskiej armii ma podejmować próby przekonania Putina do przejścia do defensywy. Zdają sobie oni bowiem sprawę z zagrożenia, które wynika ze zbliżającej się kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy - donosi agencja Unian. Analitycy Instytutu Badań nad Wojną przekazali, że rekrutowano kolejne 400 tys. żołnierzy, którzy mają bronić linii frontu.

Władimir Putin
Władimir Putin/Gavriil GRIGOROV/SPUTNIK/AFP

Analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) zauważyli, że rosyjskie Ministerstwo Obrony pozyskuje nowych rekrutów w celu wzmacniania kolejnych obszarów. Chodzi o 400 tys. żołnierzy kontraktowych, którzy mieliby bronić linii frontu.

Jak wskazano, poborowi są przenoszeni na okupowany Krym w celu utrzymywania pozycji rosyjskich. Niewykluczone, że tam właśnie planowane są także przygotowania do tego, co zdarzy się po kulminacji ukraińskiej kontrofensywy.

ISW: Szojgu i Gierasimow rozumieją zagrożenie kontrofensywą

Jak podejrzewają eksperci z ISW, szef Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego rosyjskich Sił Zbrojnych Walerij Gierasimow mają rozumieć zagrożenie kontrofensywą Sił Zbrojnych Ukrainy wobec armii rosyjskiej, prawdopodobnie jednak kontynuują wykorzystywanie rosyjskich wojskowych do operacji ofensywnych, które jednak nie przynoszą powodzenia.

"Ciągłe naleganie Putina na prowadzenie operacji ofensywnych na wschodzie Ukrainy sugeruje, że grupa, która chce zamrozić wojnę wzdłuż obecnej linii frontu, nie zdołała go przekonać" - dodają analitycy ISW.

Agencja Unian wcześniej donosiła, że w rejonie Zaporoża Rosjanie przygotowują się do ewakuacji w miejscowościach położonych w pobliżu linii frontu. - W tych miejscowościach, które znajdują się blisko linii frontu, wróg rozpoczął prace przygotowawcze do ewakuacji. Przykładowo w mieście Enerhodar rozdają ulotki i zbierają kwestionariusze dla dzieci, które będą ewakuowane, a tę ewakuację zaplanowali na około piątego maja - powiedział mer Melitopola Iwan Fedorow, cytowany przez agencję.

Zgodnie z jego słowami także w miejscowościach w pobliżu miasta Tokmak w obwodzie zaporoskim jeździły pojazdy wojskowe wroga przekazujące komunikaty zalecające ewakuację do okupowanego Melitopola lub Krymu. Ostrzeżenia napływały także z obwodu chersońskiego - tam za pośrednictwem telewizji miała być prowadzona kampania na rzecz ewakuacji.

Mer Melitopola: Wróg jest w panice

Jednocześnie, jak zauważył mer Melitopola, w mieście nie mówi się na ten temat, wręcz przeciwnie - "wróg umacnia tam swoje pozycje".

- Wróg jest w panice, przygotowuje się do obrony tymczasowo okupowanego Zaporoża, ale z drugiej strony stara się ostrzec ludność cywilną, że na pewno będzie miała miejsce ukraińska kontrofensywa - powiedział Fedorow.

''Prezydenci i Premierzy'' o kryzysie rolniczym. Pawlak: Rząd zachowuje się nieporadnie /Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także