Mariupol - śmierć na żywo

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
1
Udostępnij

Gdyby nie rozpętana przez Rosję wojna, prawdopodobnie tylko nieliczni z nas kojarzyliby nazwę Mariupol. To nadmorskie, portowe miasto położone jest w południowo-wschodniej Ukrainie nad Morzem Azowskim, będącym z kolei częścią Morza Czarnego. Mariupol nie jest wcale małym miastem. Jego liczebność jest porównywalna z Gdańskiem, niemiecką Bremą, czy holenderskim Rotterdamem. To ukraińskie miasto jest większe od naszego Szczecina, a dwukrotnie liczniejsze od Rostocka, Kilonii czy Lubeki. Od początku rosyjskiej agresji miasto pojawia się w czołówkach informacyjnych wiadomości z Ukrainy lecz od kilkunastu dni ta nazwa wybrzmiewa w doniesieniach telewizyjnych z całego świata w sposób szczególny. W żywą tkankę miasta wbijają się bowiem rosyjskie pociski, a jego fundamentami wstrząsają bezwzględne, regularne bombardowania. Wyrok śmierci na Mariupol i jego mieszkańców już zapadł na Kremlu, a egzekucja jest dokonywana na naszych oczach.

Mariupol został zniszczony w wyniku rosyjskich ataków
Mariupol został zniszczony w wyniku rosyjskich atakówLeon Klein/Anadolu AgencyGetty Images

A przecież ja to miasto pamiętam zupełnie inaczej. To było kilkanaście lat temu. Właściwie nie wiem dlaczego tam pojechałem. Może po kilkudniowym pobycie w Doniecku, będącym stolicą obłasti (odpowiednik polskiego województwa) chciałem zobaczyć coś nowego? Bardziej prawdopodobne jest jednak, że lipcowy upał dał mi się we znaki i potrzebowałem chociaż na chwilę odetchnąć nad morzem. Dwie godziny jazdy marszrutką - małym, prywatnym busikiem - i... jestem. Mariupol.

Marszrutka do MariupolaArchiwum prywatneINTERIA.PL

Prężny przemysłowy ośrodek, potężny port i tętniące życiem miasto przetykane zielonymi parkami. Zabytki są tu nieliczne - nic dziwnego ponieważ miasto datuje swój początek na koniec XVIII wieku - a pośród nich jednym z ważniejszych jest... wieża ciśnień. Jednak symbolem miasta jest otwarty w 1878 roku Teatr Dramatyczny, który wyznacza właściwe centrum.

Znaczący zabytek Mariupola - wieża ciśnień z 1909 rokuArchiwum prywatneINTERIA.PL
Teatr Dramatyczny to symbol miastaarchiwum prywatne

To tu prowadzi główna arteria miasta - dawna Aleja Lenina, która została przemianowana na Aleję Pokoju. Cóż za ironia... Ta zmiana nazw ulic musi brzmieć obecnie dla rosyjskich uszu jak bezczelna i jawnie "faszystowska" prowokacja... Obok przy ulicy Artema wznoszą się dwa bliźniacze, narożne budynki w stylu solidnego socrealizmu - jeden w białym kolorze, drugi w jasnobrązowym. I z atrakcji architektonicznych to by było właściwie na tyle.

Radziecka Aleja Lenina została przemianowana na ukraińską Aleje Pokoju. Teraz Rosjanie przynieśli miastu okrutną wojnęarchiwum prywatne

Miasto w czasach radzieckich nosiło nazwę Żdanow, lecz po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości wróciło do pierwotnej i jak sądzę bardziej romantycznej obecnej nazwy. Skoro w Mariupolu nie ma wielu zabytków, a miasto i ludzie nie chcą "zawracać sobie głowy" poradziecką przeszłością trzeba patrzeć w przyszłość. W ostatnich latach w mieście zbudowano prawosławną Katedrę Wstawiennictwa Matki Bożej, a nieco wcześniej meczet Sulejmana i Roksolany. Miasto rozwija się. Z kolei życie doczesne uprzyjemniają mieszkańcom miejskie plaże, które pozwalają się cieszyć głównie kąpielami słonecznymi, ponieważ morze jest tu bardzo płytkie i idąc daleko od brzegu mamy je ciągle poniżej kolan. Zwyczajne miasto, zwyczajne życie jak w wielu miejscach naszego europejskiego kontynentu. Punkt na mapie, gdzie ludzie w swoim pracowicie "plecionym" świecie chcą, żeby ich miejsce na Ziemi się rozwijało, a oni mogli cieszyć się lepsza przyszłością.

Miejska plażaarchiwum prywatne

Wszystko zmieniło się 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała swojego sąsiada - Ukrainę. Wojskowa agresja została przeprowadzona z kilku kierunków, a jej celem było zajęcie ukraińskich ziem i całkowite podporządkowanie kraju napastnikom. Jednak Rosjanie w Ukrainie nie odnieśli sukcesów zamierzonych w swoich pierwotnych planach. Ponieśli wiele sromotnych klęsk i żadne z obleganych dużych miast takich jak Kijów, Charków, Czernichów, Sumy, czy właśnie Mariupol nie zostały przez 45 dni zdobyte przez agresorów. Wszystkie znaczące ośrodki miejskie poza Chersoniem są nadal w rękach ukraińskich obrońców. Dlatego ponoszący militarne porażki Rosjanie musieli zmodyfikować swoje wojenne plany, lecz pośród nich niezmiennie to Mariupol jest miejscem w Ukrainie, które musi zostać zajęte za wszelką cenę.

Mariupol to ważny ukraiński port nad Morzem Czarnymarchiwum prywatne

Egzekucja miasta została zatem przesądzona przez kremlowskich planistów. Gdzieś tam w odległej Moskwie zadecydowano o życiu i śmierci zwykłych ludzi, a ich jednostkowe, życiowe aspiracje oraz marzenia zostały przekreślone jednym ruchem ręki dyktatora. Carski ukaz został wydany. Systematyczność masakry cywilnego życia, niehumanitarność korytarzy ucieczki dla sterroryzowanych mieszkańców, niedotrzymywanie przyrzeczeń i rozejmowych ustaleń  oraz codzienne bombardowania tylko potwierdzają bezapelacyjny charakter tego wyroku śmierci. To przecież po zdobyciu Mariupola rosyjscy stratedzy będą mogli ogłosić swojemu carowi i otumanionemu nacjonalistyczną propagandą narodowi historyczne zwycięstwo. Pokazać świetlane perspektywy dla wydumanej Noworosji, tak jakby... staro-rosja nam wszystkim nie wystarczała. Jaką gratką mogłoby być to zwycięstwo dla usłużnych kremlowskich propagandzistów, którzy tryumfalnie wytropią i napiętnują w pełnych poświęcenia obrońcach swojego miasta zaciekłych nacjonalistów. Jakąż orgią zdobywców i "wyzwolicieli" można będzie uświetnić paradę wywlekanych z piwnic oraz gruzowisk przerażonych cywili, żeby tych którzy przeżyją to "święto uwalniania" powlec w humanitarnym konwoju na bezludne obszary "bratniej" Rosji.

INTERIA.PL

Wierzę, że Mariupol nie ulegnie, że jednak przeżyje, a ostrze wojny obróci się przeciw brutalnym napastnikom. Lecz chcę tylko sobie wyobrazić, co tak naprawdę mógłby znaczyć hipotetyczny, medialny nagłówek - "Mariupol został zdobyty"? Lądowy korytarz? Wielka geopolityka? Mariupol jako najcenniejszy klejnot w koronie cara - zwycięzcy? Co zostało by podbite? Co mieli by zdobyć zdobywcy? Morze gruzów i ruin. Kropkę na mapie Europy. Mały element niewidocznej dla nas "zwykłych" ludzi imperialnej układanki pracowicie łączony przez "oświeconych" jednowładców. Tylko po to, żeby kilka kresek granic mogło zostać przesuniętych na mapie świata zostanie wytarte z obszaru Europy 500-tysięczne miasto, a poszczególne życiorysy zostaną zdruzgotane. Ile ludzkich losów zostanie tam przekreślonych, trwale zdeformowanych lub odebranych na zawsze? Czy barbarzyńscy zdobywcy zyskają wieczną sławę, czy może jednak wieczną wzgardę od ludzi broniących ze wszystkich sił swojej wolności? Co my wzniesiemy z gruzów żyjącego jeszcze do niedawna miasta? W jakim pomniku - wspomnieniu będziemy w stanie pomieścić ten ogrom cierpienia, to morze nienawiści, które jest tu i teraz, na żywo, przed nami?

W Mariupolu są pomniki przypominające o II wojnie światowej. "Ofiarom faszyzmu" - ten napis brzmi obecnie jak tragiczna ironiaarchiwum prywatne

Mariupol, tak mało znane dotychczas Europie i światu miasto w południowo-wschodniej Ukrainie wciąż walczy, żyje i nie poddaje się. A tego co tam się teraz dzieje nie odda żaden pomnik heroizmu czy bestialstwa, lecz tylko nasza ludzka pamięć tej oglądanej na żywo makabrycznej egzekucji.

Mark S. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Czego brakuje w Kijowie?
      Czego brakuje w Kijowie? Jakub KrzywieckiINTERIA.PL
      Przejdź na