Liderzy negocjują rozejm, na froncie strach. "To będzie wielka katastrofa"
- To będzie wielka katastrofa, wielu ludzi zginie w tym czasie - brzmią słowa jednego z ukraińskich żołnierzy, który skomentował możliwość wejścia w życie 30-dniowego rozejmu. - Na pewno będą "przypadkowe" strzały, "zagubione" drony (...) czy prowokacje - stwierdził wojskowy, podkreślając, że Rosji nie można ufać. - Nie wierzę w iluzję - dodał kolejny, wskazując na zakusy Władimira Putina.

We wtorek doszło do przełomowych ustaleń pomiędzy delegacjami Ukrainy i USA. Po rozmowach w Arabii Saudyjskiej w oświadczeniach poinformowano m.in. o błyskawicznym wznowieniu pomocy wywiadowczej i militarnej Waszyngtonu dla Kijowa.
Ogłoszono także, że Ukraina godzi się na porozumienie dotyczące 30-dniowego rozejmu. Obecnie USA oczekują na deklaracje Rosji.
Wojna w Ukrainie a możliwy rozejm z Rosją. "To będzie katastrofa"
Tymczasem ukraińscy żołnierze boją się o rozwój sytuacji w przypadku, gdyby Rosjanie zgodzili się na czasowe zawieszenie broni. W rozmowie z portalem Glavcom wojskowi przyznają, że mają obawy, jak mógłby w wykonaniu Rosjan wyglądać hipotetyczny rozejm.
Wojskowy Serhij podkreślił, że linia frontu jest bardzo długa. - Trudno wyobrazić sobie, że setki tysięcy ludzi po obu stronach nagle odłożą broń - skomentował.
- Trudno w to uwierzyć. Na pewno będą "przypadkowe" strzały, uderzenia artyleryjskie, "zagubione" drony dokonujące przypadkowych zrzutów czy prowokacje. Myślę, że z ich strony. To będzie wielka katastrofa, wielu ludzi zginie w tym czasie - przekazał Serhij.
Żołnierz przypomina także o naruszeniach Rosji z przeszłości. - Teraz skala jest nieporównywalna - dodał.
Sceptycznie sytuację ocenia także pułkownik Władysław Selezniow. Jego zdaniem jest mało prawdopodobne, by skutecznie kontrolować rozejm na linii walk liczącej ponad 1200 km.
Rozejm Ukrainy z Rosją możliwy? Żołnierze nie wierzą
- Nie mamy nadziei na szlachetność Rosjan po tym, co robili w Mariupolu, Buczy, Iziumie i tysiącach innych miast i wsi. Nie wierzę w iluzję, że Władimir Putin dobrowolnie zgodzi się na rozejm i będzie go przestrzegał - dodał Selezniow.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wojskowy Serhij podkreślił natomiast: - Jeśli Rosjanie mają nadzieję, że wszyscy tutaj są tak zmęczeni, że tylko czekają, by opuścić pozycje, to się mylą. - Ilu naszych chłopców zginęło w ciągu trzech lat. Co im powiem w zaświatach? Że Amerykanie zmusili nas do podpisania kapitulacji, a my się odczołgaliśmy, choć nadal mogliśmy czuwać? - argumentował.
Na niewiarygodność Moskwy ukraińscy żołnierze wskazywali także w rozmowie z dziennikarką Interii Dagmarą Pakułą. - Propozycja 30-dniowego zawieszenia broni nie zadziała. (...) Rosjanie nie wywiązują się z umów - stwierdził młodszy sierżant Sił Zbrojnych Ukrainy Igor Puszkariow. Wojskowi wskazywali na dwa możliwe scenariusze - Kreml wykorzysta rozejm, by się przegrupować i dozbroić bądź będzie robić wszystko, by go odroczyć.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!