Dwugłos w Rosji po ataku na Odessę. Propaganda jedno, rząd drugie
Od kilku dni Rosjanie atakują Odessę. W nocy z soboty na niedzielę trafiono w cerkiew, o co zapytany został rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Stwierdził on, że Rosja "nigdy nie uderza w obiekty infrastruktury społecznej, a tym bardziej w świątynie, cerkwie". Jednak propagandysta Władimir Sołowjow jest innego zdania. Nie zaprzecza rosyjskim atakom, a nawet podkreśla, że celem jest zniszczenie Odessy i ponowna jej odbudowa.

W ciągu ostatnich dni ataki sił rosyjskich na Odessę nasiliły się. Miasto portowe nie było jednak jedynym celem okupantów - pociski spadły także na cerkiew. Strona rosyjska zabrała głos w tej sprawie, jednak odpowiedzi są sprzeczne.
Atak na Odessę. Dwie wersje według Pieskowa i Sołowjowa
Do ostrzału Odessy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stanowczo zaprzeczył twierdzeniom, że to Federacja Rosyjska stoi za atakiem. - Nasze siły nigdy nie uderzają w obiekty infrastruktury społecznej, a tym bardziej w świątynie, cerkwie i inne tego typu obiekty - stwierdził Pieskow.
Jak dodał, oskarżenie Rosji o atak jest kłamstwem, a jak donosi Biełsat oraz agencja Reutera, zdaniem rzecznika Kremla za zniszczenie świątyni odpowiadają ukraińskie pociski przeciwlotnicze.
Chociaż Pieskow odpiera zarzuty, jakoby Rosja zaatakowała Odessę i tamtejszą cerkiew, rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow jest innego zdania, czym podzielił się w swoim programie emitowanym na kanale Rossija 1. Z nagrań udostępnionych przez doradcę ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Antona Heraszczenkę można wywnioskować, że to nie pierwszy raz kiedy Sołowjow mówi o przywłaszczeniu Odessy.
Na pierwszym filmiku zaproszeni do studia goście mówią, że zachowają Odessę dla Rosji, na co szybko zareagował propagandysta. - Nie, nie zachowany Odessy. Później ją odbudujemy, w ten sposób będzie o wiele łatwiej. Nie można tego uniknąć, (zniszczymy - red.) przynajmniej okolice portu. Wiem, że musimy zatrzymać operę - mówił Sołowjow.
Na kolejnym nagraniu przedstawiającym prawdopodobnie inny odcinek programu - wskazuje na to tło w studiu i zaproszeni goście - Sołowjow również twierdzi, że nie zachowają Odessy. - Zniszczymy wszystko, całą infrastrukturę portową. Musimy uderzać. Wtedy odbudujemy wszystko w tym rosyjskim mieście, Odessie - tłumaczył propagandysta.
Rosyjski atak na Odessę. Uderzono w cerkiew
Rosjanie przeprowadzili atak na Odessę w nocy z soboty na niedzielę. Zginęła w nim jedna osoba, 19 zostało rannych, w tym czwórka dzieci. Celem sił rosyjskich stał się m.in. Sobór Spaso-Prebrażeński będący największą budowlą sakralną w nadmorskim mieście, konsekrowany w 1809 roku.
W Odessę uderzyły wówczas pociski X-22, Kalibr i naddźwiękowe rakiety Onyx. Jak podkreśliło dowództwo operacyjne "Południe", znaczna część pocisków została zestrzelona przez obronę przeciwpowietrzną sił ukraińskich.
Również w ubiegły wtorek i środę doszło do ataków na miasto portowe. Działania Federacji Rosyjskiej nasiliły się w tamtym rejonie po tym, jak doszło do eksplozji na moście Krymskim, a uderzenia w ukraińską infrastrukturę mają być zemstą za uszkodzenie przeprawy. Co więcej, zbiegło się to również z czasem, kiedy Rosja wycofała się z porozumienia dotyczącego transportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne.
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!