Wojciech Chmielarz dla Interii: W policji problemem nie są funkcjonariusze a instytucja

Piotr Witwicki

Piotr Witwicki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
429
Udostępnij

- Większość osób, która poszła do pracy w policji chciała łapać bandytów, albo pomagać ludziom. Potem jednak trafiają do instytucji, która bardzo często robi wszystko, aby nie mogli spełnić tych dwóch ambicji życiowych - zauważył w rozmowie z Piotrem Witwickim pisarz Wojciech Chmielarz. W videocaście redaktora naczelnego Interii nie zabrakło kulis zbrodni z przeszłości, które zapadły w pamięci pisarza. Jedna z nich dotyczy żuka gnojowego, który pomógł w rozwikłaniu tajemnicy pewnego morderstwa.

Wojciech Chmielarz w videocaście Piotra Witwickiego
Wojciech Chmielarz w videocaście Piotra WitwickiegoINTERIA.PL

Wojciech Chmielarz jest autorem wielu poczytnych kryminałów, w tym bestsellerowego cyklu o przygodach policjanta Jakuba Mortki.

Piotr Witwicki zapytał swojego gościa m.in. o pracę polskich policjantów.

- Znajomy policjant powiedział mi kiedyś: prawdziwa praca policjanta polega na tym, że 60 proc. czasu pracy wypełniam dokumenty. Przez 30 proc. poprawiam błędy w dokumentach, a 10 proc. to jest ta prawdziwa praca policyjna - wspominał Chmielarz.

Pisarz dodał, że jest to wypowiedź sprzed lat i być może wiele się zmieniło.

- Policjanci, z którymi się spotkałem, skarżyli mi się, że mają za dużo dokumentów i formularzy - dodał.

- Moja szczera opinia jest taka, że większość osób poszło do pracy w policji z dwóch powodów. Mieli dwa marzenia życiowe: albo chcieli łapać bandytów, albo pomagać ludziom. I stwierdzili, że mogą te marzenia życiowe realizować w pracy, w szczerej intencji - podkreślił Chmielarz.

Jak zwrócił uwagę, ci funkcjonariusze potem "trafiają do instytucji, która bardzo często robi wszystko, aby nie mogli spełnić tych dwóch ambicji życiowych".

Dotychczasowe odcinki videocastu Piotra Witwickiego obejrzysz TUTAJ

Wojciech Chmielarz: Nie ma zbrodni doskonałej. Zostawiamy mnóstwo śladów

Piotr Witwicki zapytał swojego gościa, w jaki sposób najlepiej pozbyć się zwłok. - Jako autor kryminałów na pewno masz to dobrze przemyślane - zauważył redaktor naczelny Interii.

- To kwestia, której poświęcam zdecydowanie za dużo czasu. Czasami boję aż jakieś organy państwa wejdą na historię mojej przeglądarki i zobaczą czego szukam: jak pozbyć się zwłok, jak przemycać narkotyki, jak kogoś zabić itd. - odparł Chmielarz.

- Relatywnie łatwo pozbyć się zwłok, żeby nie pozostał po nich ślad. Tylko potem zostawiasz inne ślady. Myślę nad rozpuszczeniem ich w wysoko stężonym kwasie - sprecyzował.

- Tak, ale nie każdy ma go w domu - wtrącił redaktor naczelny Interii.

- Nie każdy ma go w domu, ale w pewnym momencie do podejrzanego przychodzi policjant i pyta "a dlaczego pan kupił 50 litrów kwasu solnego?" - odpowiedział Chmielarz.

Wojciech ChmielarzInteria.plmateriał zewnętrzny

Historia żuka, który pomógł rozwikłać zagadkę

Piotr Witwicki rozmawiał także ze swoim gościem o przykładach zbrodni sprzed lat, które zapadły mu w pamięci.

- Jeden z policjantów opowiedział mi historię mężczyzny, który przez pewien czas nie odzywał się do rodziny. Do jego mieszkania weszli bliscy i znaleźli go na wersalce. Już nie żył. W trakcie sekcji zwłok lekarz zauważył dziwnego robaczka. Okazało się, że był to żuk gnojowy. Problem w tym, że żuk żyje tylko w lesie. Śledczy zadali pytanie, skąd on się wziął na ciele w domu. To sprawiło, że policjanci zaczęli myśleć. Okazało się, że pan poszedł kopać torf z kolegami. Doszło do kłótni i oni go przez przypadek zabili - powiedział Chmielarz.

Chmielarz: Życie uczy pokory

Kilka lat temu Wojciech Chmielarz wcielił się w rolę prowadzącego program stacji Crime+Investigation Polsat, w którym przeprowadzał widzów przez kolejne etapy kryminalnych historii.

- Jedna ze spraw poruszonych w programie dotyczyła dwóch kobiet. Na długo została ze mną - przyznał pisarz.

- Kiedyś rozmawialiśmy ze sprawczynią zabójstwa. To była młoda dziewczyna, która zabiła inną kobietę. Sprawczyni znalazła się w strasznej pułapce życiowej. Wszystko w jej życiu, co mogło pójść źle, potoczyło się według najgorszego scenariusza. Nie miała nikogo obok siebie, kogo mogłaby poprosić o pomoc i popełniła straszliwy błąd - przywołał sprawę sprzed lat Wojciech Chmielarz.

I jak dodał, "gdy wyszliśmy całą ekipą z więzienia, wszyscy byliśmy niesamowicie przygnębieni. Zdaliśmy sobie sprawę, że poznaliśmy dobrą osobę, która zrobiła coś bardzo złego i teraz musi to odpokutować".

- Łatwiej jest, jak poznaje się kogoś skrajnie złego. W przeciwnym wypadku, gdy zdajesz sobie sprawę, że gdyby twoje życie potoczyło się troszeczkę inaczej... to uczy pokory - podkreślił Chmielarz.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wojciech Chmielarz u Piotra Witwickiego. Czy morderstwo jest filmowe?
      Wojciech Chmielarz u Piotra Witwickiego. Czy morderstwo jest filmowe?Piotr WitwickiINTERIA.PL
      Przejdź na