Szybkie i zdecydowane zachowanie dwojga policjantów - sierżant Justyny Biegaj i starszego sierżanta Łukasza Tarłowskiego - sprawiło, że 38-letni mieszkaniec jednego z kieleckich bloków nadal żyje. Pożar bloku w Kielcach. Policjanci uratowali życie mieszkańca Zgłoszenie o pożarze w jednym z bloków przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach dotarło do dyżurnego kieleckiej komendy w czwartek wieczorem. Na miejsce wyruszyli policjanci z Komisariatu Policji II w Kielcach. Z informacji, które funkcjonariusze uzyskali od świadków wynikało, że w lokalu, gdzie wybuchł pożar, przebywa jedna osoba. Sierż. Biegaj i st. sierż. Tarłowski ruszyli do akcji. Udało im się uratować 38-letniego mężczyznę, który - jak się okazało - nie był w stanie samodzielnie opuścić mieszkania.Zdarzenie zostało nagrane, a policja zdecydowała się opublikować film. Brawurowa akcja policji na filmie. Ratują człowieka z płonącego lokalu Na początku nagrania słyszmy, jak funkcjonariuszka nawołuje mężczyznę, by jak najszybciej opuścił lokal. - Wychodź, człowieku - woła. Mundurowi pytają też o inne osoby, które mogłyby być zagrożone. Na filmie widać działania, jakie podejmowali funkcjonariusze i trudne warunki, w których przyszło ratować im życie 38-latka. "Dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu policjantów 38-latek został przekazany pod opiekę załogi karetki pogotowia, która również była na miejscu zdarzenia" - czytamy w policyjnym komunikacie.W czasie, kiedy policjanci działali już na miejscu, przed blok dotarli także strażacy, którzy bezzwłocznie rozpoczęli akcję gaśniczą. Jak się potem okazało, poszkodowany mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że w jego krwi były cztery promile alkoholu. Z policyjnych informacji wynika, że właśnie z uwagi na stan upojenia, mężczyzna nie miał sił, by samodzielnie uciec z palącego się mieszkania.