74-letnia babcia i 26-letni wnuczek, podejrzani o posiadanie znacznej ilości środków odurzających, zostali zatrzymani przez policjantów ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego w Warszawie. Wcześniej funkcjonariusze namierzyli mężczyznę, który, zgodnie z posiadanymi informacjami, miał handlować narkotykami razem z babcią i w ten sposób dotarli na warszawską Pragę. Warszawa: Policjanci zatrzymali babcię i wnuczka. Mieli prowadzić narkotykowy biznes Kryminalni, wiedząc o dwóch mieszkaniach, wkroczyli do nich w tym samym czasie. W jednym z nich znajdował się 26-letni wnuczek. W lokalu mężczyzny znaleziono nie tylko kilka porcji różnych rodzajów narkotyków, ale także dwa telefony komórkowe oraz 44 600 złotych. W mieszkaniu kobiety ukrytych było znacznie więcej środków odurzających. W jednym z pokoi oraz w szafce na balkonie znaleziono foliową torbę z marihuaną, pojemnik z innymi narkotykami oraz elektroniczną wagę, która mogła służyć do porcjowania narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli w sumie 666 gramów marihuany. Oboje - zarówno babcia, jak i wnuczek, zostali zatrzymani. Znaleziona gotówka została zabezpieczona na poczet przyszłej kary, a narkotyki i telefony jako dowód w sprawie. Jak można przeczytać w policyjnym komunikacie KRP I-Śródmieście: "74-latka i jej wnuk w prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ śledztwie usłyszeli już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi do 10 lat pozbawienia wolności".