Do odwołania przewodniczącego sejmiku świętokrzyskiego doszło podczas czwartkowej sesji. Przegłosowanie wniosku odwoławczego, który został wprowadzony do porządku obrad spontanicznie, złożyła w imieniu 17 innych radnych przedstawicielka PSL Agata Binkowska. Inicjatywę poparło 17 osób, 12 było przeciw. Świętokrzyskie: PiS straciło władzę w sejmiku. Przewodniczący Andrzej Pruś odwołany - W opinii radnych Andrzej Pruś nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków przewodniczącego. Jako przykład może posłużyć prowadzenie sesji niezgodnie z porządkiem obrad - motywowała wniosek Binkowska. Jak dodała, podczas obrad prowadzonych przez Prusia wielokrotnie "dochodziło do sytuacji nierównego traktowania radnych i braku reakcji na wystąpienia noszące znamiona naruszenia dóbr osobistych radnych występujących podczas sesji". Choć partia rządząca rozpoczynała kadencję z 16 radnymi, z klubu Prawa i Sprawiedliwości wystąpiło trzech radnych - Agnieszka Buras, Maciej Gawin i Waldemar Wrona. Cała trójka założyła własny klub "Bezpartyjnych Samorządowców" i zapowiedziała wsparcie pomysłu przedstawionego przez ludowców. Ostatecznie w tajnym głosowaniu około godz. 12:30 udział wzięło 29 z 30 radnych - nieobecny był jedynie Artur Konarski z PiS, dlatego kworum wynosiło 15. Oddano 28 ważnych głosów - 17 "za" i 11 "przeciw". Arkadiusz Bąk z PSL nowym przewodniczącym sejmiku świętokrzyskiego Po odwołaniu Andrzeja Prusia w wyborach na stanowisko nowego przewodniczącego zgłoszono dwóch radnych - Marcina Piętaka z PiS i Arkadiusza Bąka z PSL. To głosowanie również było tajne - wygrał w nim ludowiec stosunkiem głosów 16 do 10 - dwa głosy były nieważne. - Będę pełnił raczej funkcję techniczną - ocenił Bąk. - Nie dopuszczę do nieprawidłowości i złego traktowania radnych - podkreślił i zapewnił, że współpraca sejmiku z zarządem województwa "będzie oparta na szacunku". To nie pierwszy raz, gdy Pruś stracił swoje stanowisko, ponieważ tarcia w świętokrzyskiej Zjednoczonej Prawicy występowały już wcześniej. Swoją funkcję przestał pełnić także pod koniec 2021 roku, lecz po kilku tygodniach zażegnano spory w obozie władzy i powołano go ponownie. W zeszłym roku PiS stracił władzę na Śląsku Województwo świętokrzyskie to kolejny region po Śląsku, w którym Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę. W listopadzie 2022 roku marszałek regionu Jacku Chełstowski przeszedł na stronę opozycji, co potwierdził w rozmowie z dziennikarzami Polsat News. PiS przejął władzę na Śląsku, chociaż nie wygrał tam wyborów. Stało się tak, ponieważ na pierwszym posiedzeniu doszło do awantury, po czym wybrany z list Koalicji Obywatelskiej Wojciech Kałuża w ostatniej chwili zmienił barwy i przeszedł na stronę Prawa i Sprawiedliwości. Głos Kałuży nie wystarczył jednak, by utrzymać większość na Śląsku - wraz z Chełstowskim z PiS odeszło trzech innych radnych: Rafał Kandziora, Maria Materla oraz Alina Nowak - wszyscy utworzyli klub ruchu samorządowego "Tak! Dla Polski", który wsparł opozycję. Po zmianach marszałkiem województwa śląskiego został Jakub Chełstowski, a jego zastępcami Anna Jedynak i Łukasz Czopik. Przewodniczącym sejmiku natomiast Marek Gzik z Platformy Obywatelskiej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!