Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Birmańskie media: Siły bezpieczeństwa zabiły ponad 600 osób od czasu puczu
Od 1 lutego, czyli dnia wojskowego puczu, siły bezpieczeństwa Birmy zabiły już ponad 600 osób - informuje portal Myanmar Now. W środę w regionach Sikong i Bago zginęło co najmniej 20 kolejnych przeciwników przewrotu.
- Strzelali do każdego cienia, ustawiali się na każdym rogu i na każdej ulicy, która prowadziła do obozu protestujących. Chowali się w rowach i urządzali zasadzki - powiedział portalowi mieszkaniec miasta Kalay w Sikongu, gdzie według lokalnych mediów zginęło co najmniej 11 osób.
Portal Irrawaddy podał, że siły bezpieczeństwa otworzyły w Kalay ogień do demonstrantów broniących ustawionej na drodze barykady. Protestujący odpowiedzieli przy użyciu broni palnej domowej roboty, ale wojsko i policja zajęły teren.
- Leczymy rannych w sekretnym, bezpiecznym miejscu. Siły junty zajęły szpital i kilka klinik w mieście - powiedział Irrawaddy jeden z mieszkańców, zastrzegając anonimowość. Według portalu obrażenia odniosło kilkanaście osób, a 18 zostało aresztowanych.
Ostra amunicja cały czas w użytku
Birmański Związek Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) informował wcześniej o co najmniej 598 potwierdzonych ofiarach śmiertelnych tłumienia sprzeciwu społecznego przez wojskową juntę. Po uwzględnieniu zabitych w środę bilans przekroczył 600 - twierdzi Myanmar Now.
1 lutego birmańska armia obaliła demokratycznie wybrany rząd i od tamtej pory brutalnie tłumi masowe protesty społeczne i strajki, które ogarnęły cały kraj. Policja i wojsko regularnie używają przeciwko demonstrantom ostrej amunicji.
Noblistka w areszcie
Zatrzymana przez wojsko demokratyczna przywódczyni kraju, noblistka Aung San Suu Kyi, pozostaje w areszcie. Wojskowe władze postawiły jej szereg zarzutów kryminalnych, w tym korupcji, za co grozi jej wieloletnie więzienie.
Partia Suu Kyi, Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), odniosła wysokie zwycięstwo w listopadowych wyborach parlamentarnych. Armia twierdzi, że wybory te były sfałszowane, choć komisja wyborcza nie wykryła nieprawidłowości.