Wybuch w kamienicy w Cieszynie. Nowe tragiczne informacje
Znaleziono ciała dwóch osób, które były poszukiwane po zawaleniu się kamienicy w Cieszynie - przekazał szef Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Mariusz Feltynowski. Jedna z ofiar została odkryta po godzinie 21, z kolei druga krótko po godzinie 23. - Oznak życia u tych osób nie było - podkreślił.
W czasie briefingu prasowego szef PSP nadbryg. Mariusza Feltynowski poinformował, że faza działań ratowniczych na miejscu katastrofy, do której doszło nad ranem w Cieszynie, została zakończona.
- Po godzinie 21 na drugiej kondygnacji ze strony zewnętrznej została zlokalizowana jedna osoba, która została wydobyta i przekazana do namiotu do dalszych czynności policji i prokuratury. O godzinie 23.10. została znaleziona druga osoba - przekazał szef PSP.
Tragedia w Cieszynie. Służby znalazły ciała dwóch osób
Informując o stanie znalezionych strażak podkreślił, że oznak życia u tych osób nie było.
Jak zaznaczył nadbryg. Mariusz Feltynowski, "w ten sposób przekazujemy kierowanie akcją komendantowi wojewódzkiemu, który do rana zostawia na miejscu zastępy ratowniczo-gaśnicze".
Państwowa Straż Pożarna przekazała około godziny 17, że odgruzowywanie terenu prowadzono ręcznie oraz przy pomocy koparki. Ponadto, jak zaznaczono w komunikacie, "przeprowadzono sprawdzenia gruzowiska z użyciem kamery wziernikowej oraz przeszukano gruzowisko przez psa poszukiwawczego".
Cieszyn. Wybuch w kamienicy, budynek zawalił się
Do wybuchu w kamienicy przy ul. Głębokiej w Cieszynie doszło w niedzielę około 4:00 nad ranem. Akcja poszukiwawcza dwóch osób była kontynuowana jeszcze po godz. 15:00. Reporterka Polsat News Klaudia Syrek relacjonowała wówczas, że odnalezienie zaginionych było priorytetem służb.
Na miejscu zdarzenia działało około 200 strażaków, którzy pracowali w systemie rotacyjnym - kilku funkcjonariuszy wchodziło na gruzowisko od frontu i od tyłu kamienicy i ręcznie przeszukiwali teren.
Poszukiwanymi osobami była 78-letnia kobieta, która miała mieszkać na pierwszym piętrze budynku oraz 46-letni mężczyzna, również mieszkaniec kamienicy, którego niedziałający telefon udało się wcześniej znaleźć służbom. Łącznie w budynku zameldowanych było 11 osób, z ośmioma z nich udało się nawiązać kontakt, a jedna z osób trafiła do szpitala z niewielkimi obrażeniami.
Ewakuowano także mieszkańców sąsiednich budynków, którzy musieli opuścić kamienice ze względów bezpieczeństwa. Przyczyna pożaru, a następnie zawalenia się budynku, nie jest jeszcze znana, jednak wstępne ustalenia wskazują, że powodem mógł być wybuch gazu.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!