Znalezisko, na które natrafili pracownicy PBI Częstochowa musiało wywołać spore zaskoczenie. W lesie, w dzielnicy Mirów znajdował się 2,5 metrowy martwy pyton tygrysi. Jak donosi "Dziennik Zachodni" wąż najprawdopodobniej został porzucony żywy. "Wyglądał na najedzonego, nie był w stanie rozkładu i nie miał żadnych obrażeń" - czytamy. Pyton tygrysi to jeden z największych gatunków pytonów. Rozmiar tego znalezionego w Częstochowie nie powinien szczególnie dziwić, ponieważ węże z tego gatunku mogą osiągać długość do 8 metrów, w Polsce w warunkach hodowlanych do 5 metrów.