W tym wieku polski papież miał już za sobą dwadzieścia lat pontyfikatu. W ciągu minionych siedmiu lat, mimo zaawansowanego już wieku, Benedykt XVI odbył 23 podróże zagraniczne. Ogłosił trzy encykliki. Przywrócił mszę trydencką - odprawianą po łacinie tyłem do wiernych i podjął próbę pojednania z lefebrystami. Zgodził się na przejście do Kościoła katolickiego wielu grup Wspólnoty Anglikańskiej. Obchodził 25-lecie historycznego spotkania w Asyżu i przygotowuje się do 50-lecia otwarcia Soboru Watykańskiego II. Nadzwyczaj energicznie zabrał się do usuwania brudu w Kościele, o którym mówił w czasie Drogi Krzyżowej w 2005 roku i nie ugiął się pod ciosem, jakim był dla niego skandal pedofilii. 1 maja ubiegłego roku wyniósł na ołtarze Jana Pawła II, po tym, jak krótko po jego śmierci, zgodził się na rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego. Współpracownicy Benedykta XVI ubolewają, że ma on nadal opinie surowego strażnika prawd wiary, podczas gdy jest człowiekiem łagodnym i niemal dyskretnym. Coraz rzadziej porównuje się go do poprzednika, a niemal wyłącznie po to, aby stwierdzić, że Jan Paweł II był "papieżem czynu", podczas gdy Benedykt XVI jest "papieżem słowa". Zobacz film: