W sobotę, w Watykanie, ruszył proces oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, Józefa Wesołowskiego. Pierwsza rozprawa odbyła się bez jego udziału, ponieważ były duchowny został odwieziony w piątek wieczorem na oddział intensywnej terapii. Zadecydowano jedynie, że proces zostanie bezterminowo odroczony. Wesołowskiemu zarzuca się zarówno czyny pedofilskie, jak również posiadanie dużej ilości materiałów z dziedziny pornografii dziecięcej. To pierwszy za Spiżową Bramą proces karny w sprawie tak ciężkich zarzutów. To bolesne dla Polski - To sytuacja bez precedensu, choć trzeba pamiętać, że oczyszczanie Kościoła ze spraw pedofilskich zaczął pod koniec pontyfikatu papież Jan Paweł II - podkreślił ks. Isakowicz-Zaleski. - Później bardzo dużo zrobił Benedykt XVI, a papież Franciszek też jest konsekwentny w tej sprawie - dodał. Gość TVP Info przyznał jednak, że podobnego przypadku, jak z Józefem Wesołowskim, jeszcze nie było. - I jest to bolesne dla Polski, szczególnie dla archidiecezji krakowskiej, do której należał były biskup - mówił.